Przejdź do treści

Aston Martin Vulcan na Yas Marina

Ma 800 koni mechanicznych i silnik V12 o pojemności 7 litrów. Cała moc przenoszona jest za pośrednictwem 6-stopniowej skrzyni na tylne koła. To najpotężniejsza maszyna pochodząca ze stajni Astona Martina. To Vulcan.

12743969_1098230110209914_4726382438959206570_n (1)

Biorąc pod uwagę stylistykę, Vulcan to samochód, który wyznacza nowy kierunek designu. Można stwierdzić, że nadawałbym się jako usportowiona i odchudzona wersja BatMobile’u. Agresywne linie nadwozia i ogromne, groźne skrzydło na tylnej klapie zdradza, że mamy do czynienia z prawdziwym demonem. Sam dyrektor stylistyczny Astona Martina o Vulcanie mówił: „To była totalnie odjazdowa praca. Taka, że człowiek budzi się przed budzikiem i zrywa z łóżka z wewnętrznym krzykiem: kocham życie!„.

Producent nie podaje dokładnych osiągów. Chwali się jednak, iż Vulcan ma lepszy stosunek mocy do masy niż samochody z serii GTE. W pracach nad aerodynamiką pomagał zespół, który związany był wcześniej z Formułą 1. Bryła Vulcana jest oparta na znanej z One-77, jednak została mocno zmodyfikowana. Podobnie jest również z silnikiem.

Nazwa jest nawiązaniem do potężnego bombowca RAF-u pochodzącego z lat zimnej wojny. Podkreśla to, jak mocarną maszyną jest Aston Martin Vulcan. Produkcja została ograniczona do 24 egzemplarzy, a wartość każdego z nich przekracza 10 000 000 zł. Jednak Aston ma jedną wadę – jest autem przeznaczonym wyłącznie na tor.

Autor zdjęć Richard Pardon

 

Sławek Farbaniec

Źródło: astonmartin.com

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.