Sezon Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Śląska rozpoczął się od Rajdu Zamkowego. Po długiej przerwie, załogi nabrały sił i z bojowym nastawieniem przyjechały do Będzina. Rywalizacja była zacięta do ostatnich metrów. Najszybszą, z niebywałym tempem była załoga Tomasza Zbroi z jego nowym pilotem Piotrem Kokoszką (Renault Clio). Za nimi wytrwale jechał Piotr Baran z Michałem Paciejem (Honda Civic), którzy zapisali sobie zwycięstwo na jednym odcinku. Załoga w Renault Clio walczyła do końca i nie odpuszczała, dlatego ich jazda była efektywna i szybka.
W niedzielę, od wczesnych godzin porannych, w parku serwisowym, aż wrzało od emocji. Gotowe do startu załogi, ostatnie sekundy przed startem wykorzystywały na sprawdzenie samochodu – czy wybór opon jest właściwy, czy ciśnienie w oponach się zgadza oraz czy wszystko jest na pewno dokręcone. Rajd Zamkowy był dla zawodników i kibiców wielką niewiadomą. Musieli zmierzyć się z rywalami, którzy po kilku miesiącach przerwy mogli zmodyfikować swoje samochody, a także do rajdu przystąpiły załogi debiutujące. Dlatego nie wiedzieliśmy do końca jakich wyników możemy się spodziewać.
Zawodnicy mieli do przejechania dwa odcinki specjalne. Pierwszy z nich o długości 6, 64 km miał zróżnicowany charakter. Zaczynając od szutrowej nawierzchni, po wąskie uliczki wzdłuż domów i szerokie drogi. Drugi odcinek zlokalizowany był w gminie Bobrowniki. To nowy odcinek o długości 7,4 km, który jeszcze nie pojawił się podczas Rajdu Zamkowego. Przypominał charakterystyką odcinki z Rajdu Barbórka Cieszyńska. Łatwy dostęp do tras spowodował, że kibiców nie brakowało. Wśród nich znaleźli się także nowi fani rajdów samochodowych, którzy przypadkiem przechodzili obok trasy. Organizacja rajdu zasługuje na duży plus. Wszystko przebiegało sprawnie, a harmonogram rajdu pokrywał się z rzeczywistością.
Fajny trening dla nas. Przez pierwsze trzy, cztery odcinki mieliśmy problem, żeby wkręcić się w jazdę. Zupełnie inaczej prowadzi się Hondę w porównaniu do mojego poprzedniego samochodu – Citroena Saxo. Mimo wszystko rajd oceniam pozytywnie. Zmieniłem samochód by się rozwinąć, spróbować czegoś innego i jak na razie się nie zawiodłem. – podsumowuje Jerzy Smagała na mecie rajdu
Inauguracyjny Rajd Zamkowy nie obył się bez przygód. Już na pierwszym odcinku bojowy styl jazdy obrał Sergiusz Lisowski z pilotem Pawłem Żyłą (Citroen Saxo), którzy zniszczyli tylną klapę. Na tym samym odcinku Tomasz Mrzygłód z Krzysztofem Janikiem (Honda Civic), zaliczył dachowanie, ku zdziwieniu kibiców załoga bez zawahania pojechała dalej.
Rywalizacja była zacięta. Do ostatniego odcinka trudno było przywidzieć losy klasyfikacji generalnej. Tomasz Zbroja z Piotrem Kokoszką nie oddali zwycięstwa Piotrowi Baranowi i Michałowi Paciejowi, którym zabrakło do nich 3,8 s, za to udało im się wyprzedzić wszystkie załogi startujące w RO2. Podium uzupełniają Gracjan Grela wraz Wojciechem Kolaczek (Honda Civic).
Wśród zawodników startujących w klasie gość 2WD oraz gość 4WD, zwycięstwem może cieszyć się Przemysław Lizończyk i Zbigniew Cieślar (Peugeot 208 R2) oraz Tomasz Kuciński z Tomaszem Gołębiewskim (Mitsubishi Lancer Evo).
W Pucharze Peugeot i Citroen walka toczyła się do ostatniej sekundy. Sergiusz Lisowski z Pawłem Żyłą wytrwale utrzymywali pierwszą pozycję, aż do czwartego odcinka, kiedy to Maciej Matysiak wraz z Karoliną Baćkowską (Citroen Saxo) nabrali tempa i wyprzedzili załogę. Utrzymali tą pozycję aż do mety.
W Pucharze Cento Rally na pierwsze miejsce zasłużył Kazimierz Karolczak z Krzysztofem Marczewskim, wyprzedzając Grzegorza Pasterak, który jechał z pilotem Adamem Gładyszem o 17,7 sekundy.
Pełna lista wyników: Rajd Zamkowy
Czekamy na jeszcze więcej emocji podczas kolejnych rajdów. Najbliższy odbędzie się już za dwa tygodnie 3 czerwca w Bochni.
Do zobaczenia!