Przejdź do treści

Aleksandra Kujawa – terenowa Power Girl!

Aleksandra Kujawa – jedna z sześciu wyjątkowych gości na Summer Cars Party. Zawodniczka, która na co dzień spełnia się w rajdach terenowych, tym razem musiała zmierzyć się z wyścigami na 1/4 mili, jazdą traktorem, czy wyścigiem Wrak Race!

Wykorzystaliśmy okazję i zadaliśmy Aleksandrze kilka pytań, które nadesłaliście do nas wcześniej. Na końcu artykułu zapraszamy do galerii i konkursu, ze specjalnym autografem i prezentem od teamu RMF4RT !

Jakie przeciwności spotykasz w tym sporcie? Jak je pokonujesz?

Jest ich pełno. Ostatnio dość często borykam się z problemami związanymi z awarią samochodu. Nasze auta to w większości prototypy, w których testujemy nowe rozwiązania, dotyczące na przykład budowy zawieszenia. Tu na trasie mogą pojawić się niespodzianki.

A jeśli chodzi o same przeciwności związane ze sportem… Myślę, że większość już przezwyciężyłam. Nie mam żadnych obaw. Koledzy z innych załóg są dla mnie bardzo sympatyczni i w razie potrzeby pomagają mi.

Powiedziałaś, że na trasie często coś się psuje. Jako drobna kobieta musisz na przykład zmienić ciężkie koło, przepchać się przez coś. Czy wymaga to regularnych treningów sprawnościowych?

Tak. Prowadzenie samochodu, jak i radzenie sobie w sytuacjach awaryjnych wymaga krzepy. Regularnie uczęszczam na różne formy aktywności fizycznej. Moim ulubionym jest cross-fit. Lubię też ruch na świeżym powietrzu. Oprócz tego mam regularne treningi z trenerem. Jazda po tych dziurach, nieustanne trzęsienie auta, może odpłacić się nieprzyjemnymi kontuzjami w przyszłości.

A jeśli chodzi o zmianę koła, to radzę sobie z tym bez problemu. Trudniejsze są na przykład urwane wahacze, ale mam już opracowaną metodę zdejmowania pasa trzymającego koła – jadę wtedy na parcianym pasku. Jest z tym trochę zachodu, ale warto robić takie rzeczy, aby dojechać do mety.

Sezon w rajdach 4×4 w Twoim wykonaniu to rywalizacja zarówno latem, jak i zimą?

Jeżdżę w cyklu mistrzostw Polski w rajdach samochodów terenowych. Sezon zaczyna się na początku kwietnia. Kończy się właściwie na początku listopada. Nie ma rajdów zimowych – wtedy jest czas na naprawę aut, wprowadzenie nowych technologii, czy nawet zbudowania samochodu od początku. W tym momencie pracujemy nad nowym autem. Powinno być gotowe na rajd w kwietniu.

Może zdradzisz jakieś szczegóły?

Z zewnątrz będzie wyglądał prawdopodobnie jak BMW. Środek to tajemnica (śmiech).

Jak nie motorsport, to co? Jeśli dzisiaj ktoś by Ci powiedział, że nie możesz dalej jeździć…

Nie dopuszczam do siebie takiej myśli. Nie wyobrażam sobie życia bez motorsportu, ale gdyby nie… Myślę, że skupiłabym się na fotografii. Bardzo lubię robić zdjęcia zawodnikom, czasami jeżdżę na rajdy po prostu pokibicować. Wtedy zawsze towarzyszy mi aparat. Ten motorsport musiałby gdzieś ze mną zostać.

Twoje największe motoryzacyjne marzenie? Bez ograniczeń

Obecnie marzy mi się Mini. Napatrzyłam się na kolegów z czołówki. To moje terenowe auto marzeń, idealne do startów. Za symboliczną sumę miliona euro może być moje! (śmiech).

A prywatnie?

Prywatnie zależy do czego, dlatego nie mam jednego auta, które byłoby moim marzeniem. Bardzo lubię moją Toyotę GT86.

Wróćmy jeszcze na chwilę do motorsportu. Jakie warunki na rajdzie są dla Ciebie najtrudniejsze, a jakie ulubione?

Zacznę od ulubionych. Lubię trasy szutrowe, gdzie teren jest wygładzony i występuje duża ilość zakrętów. Moje auto nie pozwala mi jeszcze na osiąganie niebotycznych prędkości, więc zwykle zawodników doganiam na zakrętach. Doszkalanie techniki jest dla mnie przyjemnością.

Czego nie lubię? Niezliczonych wertepów, gdzie auto skacze na trasie. Nie można wtedy nałożyć prawidłowego toru jazdy na zakręt, więc automatycznie te rajdy są wolne. Bardzo lubię adrenalinę, rajdy techniczne. To jest dla mnie największa przyjemność.

Dziękuję bardzo za rozmowę.

KONKURS—> Do wygrania wyjątkowy autograf oraz prezent od teamu RMF4RT – specjalna rajdowa skarfa!

Warunki konkursu ( trwa do 25 września, zwycięzca zostanie wylosowany):

    1. Polubić fanpage Aleksandry (Oczywiście jeśli jeszcze tego nie zrobiliście!): Klik
    2. Polubić nasz profil: Kilik
    3. Przesłać pozdrowienia dla Aleksandry w komentarzu pod artykułem

Ola dała się poznać jako obiecujący sportowiec, pilotując Piotra Zelta. Debiutowała w barwach Zespołu w lipcu 2013 roku podczas rajdu terenowego RMF Maxxx Kager Rally w Dobczycach, zajmując 4 miejsce w swojej klasie. Już 1,5 miesiąca później stanęła na linii startu jednej z rund Pucharu Świata FIA – Baja Poland. Ola nie boi się wyzwań i jest niezwykle zdeterminowana w dążeniu do celu. Uśmiech nigdy nie znika z jej twarzy. W roku 2014 wywalczyła 3 miejsce w grupie Open Mistrzostw Polski oraz tytuł V-ce Mistrza Polski w klasyfikacji zespołów. W bieżącym sezonie Ola zasiada na fotelu pilota u boku Krzysztofa Bieguna, razem rywalizują w Rajdowych Mistrzostwach Polski Samochodów Terenowych w grupie OPEN.

3 komentarze do “Aleksandra Kujawa – terenowa Power Girl!”

  1. Najwspanialsze pozdrowienie dla NAJWSPANIALSZEJ OLI, jak najmniej wertepów i jak najwięcej pucharów. Twoja pasja potrafi uskrzydlić każdego. Dobrze, że jesteś. Sukcesów 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.