Idea miejskiego car sharingu, czyli wynajmu aut na minuty ma zwolenników niemal na całym świecie.
art. sponsorowany
Dane pokazują, że najwięcej użytkowników tej usługi liczą Niemcy. W dużej części ma to związek z powszechnością tego rodzaju pojazdów i to nie tylko w większych, niemieckich miastach. Polsce póki co daleko pod tym względem do naszych zachodnich sąsiadów, lecz w ostatnim czasie zauważalny jest rozwój rynku car sharingu w naszym kraju. Co więcej, stawiamy nie tylko na wynajem krótkoterminowy, ale i na ekologię. Świadczy o tym cieszący się dużym zainteresowaniem wynajem aut elektrycznych.
Na czym polega car sharing?
Car sharing to usługa wynajmu aut na minuty, która obecnie dostępna jest większych polskich miastach. Zalicza się do nich m.in. Warszawa, Kraków, Poznań czy Gdańsk. Oferuje ona możliwość wypożyczenia samochodu przy użyciu aplikacji mobilnej. Działa na nieco podobnej zasadzie co wynajem rowerów czy elektrycznych hulajnóg. Wystarczy pobrać aplikację, zarejestrować się (konieczny będzie skan prawa jazdy) i wyszukać pojazdy znajdujące się w pobliżu. Jazdę rozpoczynamy i kończymy także przy użyciu aplikacji, która zlicza łączny koszt wypożyczenia auta. W większości przypadków składa się na niego stawka za minutę najmu wraz z opłatą za każdy przejechany kilometr. Jednak w niektórych car sharingach, na przykład warszawskim innogy go!, użytkownik płaci wyłącznie za czas korzystania z wypożyczonego auta.
Car sharing – kiedy się opłaca?
Jak się okazuje, zwiększa się liczba osób, które rezygnują z posiadania własnego auta. Powodów tego stanu rzeczy jest przynajmniej kilka, przy czym główną rolę odgrywają oszczędności. Utrzymywanie samochodu wiąże się bowiem ze znacznymi kosztami. Pod uwagę należy wziąć nie tylko wydatki poniesione na benzynę czy okresowe ubezpieczenia, ale także naprawy, przeglądy techniczne, a nawet opłaty za parkowanie. Szacuje się, że statystyczny właściciel samochodu w Polsce przeznacza na jego utrzymanie około 500 złotych miesięcznie, a większość z nich i tak porusza się autem głównie po mieście. Czy car sharing może zatem stanowić alternatywę dla posiadania własnego auta? To zależy. Wyliczenia pokazują, że zakup auta staje się opłacalny dopiero w momencie, gdy pokonujemy nim rocznie ponad 15-20 tysięcy kilometrów. W przeciwnym wypadku, car sharing jest jak najbardziej opłacalną alternatywą dla własnego pojazdu.
Z wynajmu aut na minuty skorzystać możemy także w nagłych sytuacjach: awarii auta czy nagłej potrzeby zmiany lokalizacji. Usługa jest szybka i wygodna, do czego bez wątpienia przyczynia się fakt, że samochód możemy wynająć z dowolnego miejsca na mieście (zazwyczaj użytkownicy wybierają auto znajdujące się najbliżej ich lokalizacji), a następnie zostawić na jednym z miejskich parkingów.
Car sharing w wersji eko
Temat ekologii staje się dla nas coraz ważniejszy. Związane jest to z postępującym zanieczyszczeniem środowiska. Widoczne jest ono w Polsce zwłaszcza w okresie zimowym, kiedy to mieszkańcy wielu miast zmagają się ze wszechobecnym smogiem. W dużej mierze do powstawania zanieczyszczeń przyczyniają się auta z silnikiem spalinowym. Z tego względu coraz częściej mówi się m.in. o alternatywnych sposobach zasilania pojazdów. Rozwiązanie stanowią samochody elektryczne, które możemy wynająć we wspomnianej już usłudze innogy go!. Elektryki to korzyść nie tylko dla środowiska, ale i dla wynajmujących. Zgodnie z obowiązującym prawem samochody elektryczne mogą poruszać się po buspasach, co zapewnia możliwość szybkiego przemieszczania się. Dzięki temu rozwiązaniu jeszcze szybciej dotrzesz do celu i unikniesz korków.
Wynajem na minuty aut elektrycznych to doskonała okazja do przetestowania nowoczesnych aut zasilanych prądem. To także świetna alternatywa dla własnego pojazdu, która w większości przypadków okaże się szybsza i wygodniejsza od komunikacji miejskiej. Jedyne czego potrzebujemy, aby skorzystać z tej usługi to smartphone z zainstalowaną aplikacją mobilną. Czy może być jeszcze prościej?