Przejdź do treści

Najlepsze modele samochodów używanych

Polacy chętnie sięgają po auta z rynku wtórnego. Oferuje on mnóstwo samochodów, dlatego warto wiedzieć, na które modele zwrócić uwagę. W poniższym tekście zaprezentuję Wam pięć wybranych pojazdów z różnych roczników, które zadbane nie powinny sprawiać problemów, a zapewniają przy tym przyjemne doznania z jazdy.

 art. partnerski

Rok 2006 (10 lat) – Mazda 3 FL

Mazda 3 produkowana od 2003 roku uważana jest za jeden z najmniej awaryjnych samochodów w swojej klasie. Przez jakiś czas miałem przyjemność użytkować ten model z 2008 roku, z którego byłem zachwycony. W 2006 roku 3-ka przeszła face lifting. Japoński producent oferuje bogatą paletę silników i wyposażenia. Mówiąc krótko – jest z czego wybierać.

Wnętrze Mazdy 3 wykonane jest z dobrej jakości materiałów, po których nie widać zmęczenia, nawet po wielu latach użytkowania. Zdarza się, że trzeszczy deska rozdzielcza, choć jest to objaw spotykany w wielu kilkuletnich samochodach i nie kwalifikowałbym tego, jako jakiejś cechy charakterystycznej opisywanego modelu. Wnętrze jest dość ergonomiczne, ułożone i nie szokuje. To samochód typowo miejski, choć z drugiej strony nawet 500 km. w jedną stronę swego czasu mnie nie zmęczyło.

Mazda 3 ma sporo miejsca w środku, ale nie powiedziałbym, aby była to odpowiednia propozycja na wakacyjny wyjazd dla więcej, niż dwóch osób. Dobre wrażenie robi całkiem dobre nagłośnienie i parę praktycznych schowków. Jeśli ma to dla kogoś znaczenie, to małym minusem jest sprzątanie tego auta – trudno dotrzeć do wielu miejsc a okruszki chętnie przyczepiają się do materiału podłogowego. Problemem może być korozja, gdyż dopiero w 2009 roku Mazda zdecydowała ocynkować swoje samochody, choć wieloletnie obserwacje potwierdzają, że nie jest to reguła.

Jeśli chodzi o silniki, to problemu nie powinny sprawiać mniejsze jednostki benzynowe R4 1,4 oraz R4 1,6. Zapewniają niskie spalanie i bezawaryjność, choć w pierwszym z nich może brakować dynamiki. Jednostka dieslowska godna polecenia to wersja 90-konna 1,6, pozbawiona min. filtru DPF, czy dwumasowego koła zamachowego. Wersja dwulitrowa już je posiada.

Ta generacja modelu 3 nie jest droga na rynku wtórnym, dlatego wciąż cieszy się dużym powodzeniem. Skłaniałbym się ku nabyciu którejś z mniejszych jednostek benzynowych. Zadbany egzemplarz Mazdy 3 z rocznika 2006 możemy nabyć już za ok. 15 000 złotych. Te i inne modele znajdziecie na stronie www.autoscout24.pl.

Rok 2008 (8 lat) – Honda Civic VIII

Civic VIII generacji to jeden z najlepszych modeli Hondy ostatnich lat. Samochód „Ufo” zadebiutował w roku 2006 i w krótkim czasie stał się hitem. Niezwykle oryginalny jak na tamte lata design nie traci atrakcyjności w oczach klientów nawet dziś. Faktycznie: Civic wygląda świeżo, jest samochodem niezwykle dobrze wykonanym i zapewniającym sporo frajdy z jazdy.

Ceny na rynku aut używanych w porównaniu do konkurencji są dosyć wysokie, ale ma to swoje uzasadnienie. Jeśli chodzi o wnętrze, to można by napisać o nim książkę – oryginalny design deski rozdzielczej nie zaburzył ergonomii, wnętrze jest przyjemne w odbiorze i trwałe w kwestii jakości wykonania. Wyjątkiem może być tu gałka od zmiany biegów. Zarówno z przodu, jak i z tyłu podróżujący mają dużo miejsca. Bagażnik w wersji hatchback oferuje nominalnie 415 litrów pojemności, co jest naprawdę dobrym wynikiem.

Honda oferuje atrakcyjne wyposażenie – 6 poduszek powietrznych, ABS, ESP oraz elektrycznie sterowane szyby i lusterka. Wszystkie modele z wyjątkiem BOSE w odmianie 5d mają radio oraz klimatyzację. Czy we współczesnym kompakcie trzeba czegoś więcej? Ciekawe jest nawet uruchomienie silnika: aby to zrobić trzeba kluczykiem włączyć zapłon, a następnie przytrzymać przycisk start-stop. Dla wielu brak logiki, dla mnie – po prostu Civic VIII. Z elektroniką nie ma większych problemów, choć zdarzały się przypadku braku odzewu ze strony centralnego zamka.

Jeśli chodzi o silniki, to każdy z wyjątkiem benzyniaka 1,4 gwarantuje nam bezproblemową eksploatację. Najpopularniejszy na rynku jest benzynowy motor 1,8 o mocy 140 KM. Zapewnia on zadowalające spalanie oraz dynamikę, choć jak to w Hondach trzeba kręcić go wysoko. W górnym zakresie obrotów brzmi naprawdę „sportowo”. Równie dobrze prezentuje się diesel 2.2 CDTI, który odznacza się długowiecznością i dobrą kulturą pracy. Przy wysokich przebiegach trapią go jednak typowe usterki diesli – dwumas, turbosprężarka itp. Nie zgłaszano problemów związanych z nadmierną korozją, ani nietrwałym zawieszeniem.

Zadbanego Civica VIII generacji z 2008 roku znajdziemy za ok. 25 000 złotych. To dosyć wysoka cena za auto z tego segmentu i tego rocznika, ale w pełni uzasadniona. Civic gwarantuje przyjemność z jazdy, bezproblemową eksploatację oraz przykucie wzroku każdego przechodnia na ulicy. Zadowolony również będzie ten, kto kupi model Type-R, choć wiadomo, że wymaga on nieco więcej troski.

Rok 2010 (6 lat) – Honda Accord VIII

Kolejna Honda w naszym zestawieniu. Jeśli chodzi o ten segment, zastanawiałem się również nad Toyotą Avensis, ale będzie na to miejsce w innym artykule. Tak czy inaczej, Accord VIII zebrał na przestrzeni lat świetnie opinie. Podobnie jak Civic zapewnia bezproblemową eksploatację, choć na pewno nie tak ciekawy design. Z drugiej strony, to przecież auto o zupełnie innej naturze. Za co je sobie cenię?

Wnętrze Accorda jest dosyć… normalne. Produkowany od 2008 roku nie cieszy się równie dużym uznaniem co Civic, ale wciąż jest autem godnym uwagi. Za dość wysoką cenę na rynku wtórnym otrzymujemy samochód piękny, dopracowany w szczegółach i o zadowalającej dynamice. Rynek oferuje wiele bogato wyposażonych egzemplarzy. Przeróżne elektroniczne bajery umilają podróż, a Accord świetnie sprawdza się zarówno w trasie, jak i w mieście. O czym warto wspomnieć -jeśli mówimy o aucie, które oferuje jakąś namiastkę prawdziwego luksusu, to wnętrze mogłoby być lepiej wyciszone. To w limuzynie Hondy sprawia lekki dyskomfort.

Accord, przez wzgląd na dokładny układ kierowniczy oraz świetnie zestrojone zawieszenie prowadzi się pewnie, co odczuć możemy zwłaszcza podczas pokonywania zakrętów. Kierownica dobrze leży w dłoni, a pedał sprzęgła pracuje płytko. Sprawia to, że podobnie jak Hondą Civic, Accordem jeździ się naprawdę łatwo i przyjemnie. Bogatsze wersje wyposażenia oferują min. asystenta pasa ruchu, nawigację oraz aktywny tempomat. Zastrzeżenia można mieć jedynie do elementów wnętrza, które wykonane zostały z twardego plastiku i po latach mogą nieprzyjemnie trzeszczeć. Poza tym, o ile z przodu nie jest to problem, tak z tyłu wyraźnie brakuje przestrzeni na nogi pasażerów.

Niestety, ale Honda nie oferuje wielu silników do swojego flagowego modelu. Do dyspozycji mamy 4 benzynowe motory oraz dwa diesle. Najlepszym wyborem jest bez wątpienia benzyna 2.0 VTEC, która nieźle radzi sobie z wagą samochodu i nie sprawia problemów, nawet przy dużych przebiegach. Dobra opcja to także diesel 2.2 i-DTEC, który przy przebiegach powyżej 200 000 km. może wymagać jedynie wymiany łańcucha rozrządu, czy typowych dla diesli podzespołów pokroju filtra cząstek stałych.

W jakiej cenie znajdziemy Hondę Accord z 2010 roku? Zadbany egzemplarz kupimy już za ok. 50 000 złotych. To dosyć wysoka cena, ale jeśli weźmiemy pod uwagę wszystkie za i przeciw dochodzimy do wniosku, że inwestycja w to auto to naprawdę dobry pomysł. Samochód nie jest wolny od wad, ale w żadnym wypadku nie odstaje od konkurencji w postaci Toyoty Avensis, czy Forda Mondeo.

Rocznik 2012 (4 lata) – Ford Focus

Dziś skupiamy się na segmentach C i D, gdyż są one najchętniej wybieranymi rodzajami samochodów. Kolejnym przedstawicielem tego pierwszego jest Ford Focus. . Póki co, w III generacji modelu wprowadzonego w 2010 roku psują się błahostki. Nabywców kusi niska cena w stosunku do rocznika samochodu oraz bardzo bogaty wybór jednostek napędowych.

Lista dostępnych silników, rodzajów nadwozia oraz wyposażenia III generacji Focusa może przyprawić o zawrót głowy. Najlepszą opcją w tym zakresie zajmiemy się jednak później. Jeśli chodzi o wnętrze, to jest ono bardzo kompatybilne z atrakcyjną linią nadwozia. Deska rozdzielcza wygląda nowocześnie, kierownica jest zazwyczaj prosta i pozbawiona nadmiaru przycisków. Jeśli chodzi o przestrzeń Focus w tym aspekcie wygląda gorzej w porównaniu do poprzedniej generacji. Dotyczy to zarówno pojemności bagażnika, jak i miejsca dla pasażerów, co nawet na krótkich odcinkach może stanowić problem. W tym aspekcie konstrukcja Forda jest dla mnie niezrozumiała.

Pisząc o Focusie trudno nie zauważyć, że jest to samochód stworzony do jazdy na wysokich obrotach. Choć w porównaniu do Focusa II zawieszenie jest nieco bardziej „miękkie” i cechuje się większym komfortem jazdy nie można powiedzieć, że Focus zatracił swój sportowy charakter. Samochód prowadzi się pewnie i nie powinien nas zaskoczyć nawet przy dużych prędkościach. Obrazu całości dopełnia dość agresywny design świateł i przetłoczenia na drzwiach.

Do dyspozycji mamy aż 16 jednostek benzynowych oraz 11 silników diesla (!). Downsizing póki co wychodzi Focusowi na dobre – wszystkie silniki EcoBoost zapewniają zadowalające spalanie oraz bardzo dobrą dynamikę. 150 koni mechanicznych wyciągnięte z jednostki o pojemności zalewie 1,5 litra? Nic prostszego. Jeśli miałbym coś polecać, to na pewno benzyniaki 1,6 i 2,0, których jest najwięcej na rynku wtórnym i które na przestrzeni lat nie sprawiały żadnych problemów. Znajdziemy także sporo diesli o pojemności 1,6 i 2.0. Z rocznika 2012 nie powinny one głęboko sięgać do naszej kieszeni, ale dla bezpieczeństwa wybrałbym benzynę. Raz, że jest tańsza w ewentualnej naprawie, a dwa, że bardziej oddaje charakter Focusa.

III generację tego modelu ze wspomnianego rocznika znajdziemy już za ok. 40 000 złotych, ale ceny są bardzo zróżnicowane. Zależy to od rodzaju nadwozia oraz silnika. Focus nie powala jakością materiałów i przestrzenią, ale bezawaryjność, atrakcyjny design oraz przyjemne doznania z jazdy sprawiają, że jest to auto godne uwagi.

Rok 2014 (2 lata) – Toyota Auris

Ostatnim samochodem w dzisiejszym zestawieniu jest Toyota Auris. Wybór tego auta wydaje mi się oczywisty – Toyota po raz trzeci z rzędu została najbardziej wartościową marką świata, a bezawaryjność produkowanych przez nią samochodów to powoli reguła. Choć mówimy tu o zaledwie dwuletnim samochodzie nie mam wątpliwości, że inwestycja w Aurisa to dobry pomysł. Dostaniemy samochód niezawodny, trwały i o znacznie odświeżonym w porównaniu do poprzedniej generacji wyglądzie. Drobnym dylematem może być to, czy nie lepiej poczekać, by zakupić model po lifcie z 2015 roku, ale to pozostawiam do indywidualnej oceny każdego z Was.

Wnętrze Aurisa pozbawione jest nadmiaru przycisków – ekran nawigacji, parę pokręteł, panel klimatyzacji i kilka gadżetów. W porównaniu do Focusa nie można narzekać na miejsce, jednak słabą stroną tego modelu jest widoczność. Dosyć grube słupki A oraz wąska szyba z tyłu mogą sprawiać dyskomfort podczas jazdy. Auris nie szokuje swoim designem, ale także pod tym względem jest to samochód odpowiedni na obecne czasy. Wersja poliftowa wygląda jeszcze lepiej z małym zastrzeżeniem – drewniana wstawka przed pasażerem imitująca drewno jest w rzeczywistości plastikiem, co daje do myślenia, że mimo wszystko mamy do czynienia z autem klasy średniej.

Niekwestionowanym sukcesem Toyoty jest to, że blisko połowa Aurisów z tych lat sprzedana została w wersji hybrydowej – zakup auta z tym napędem to czysta oszczędność. Doświadczenia z niezawodnym Priusem sprawiły, że klienci chętnie wybierają tę opcję i trzeba przyznać – dobrze na hybrydzie wychodzą. Zastrzeżenie, przy tysiącu zalet, można mieć jedynie pod względem hałasu – kiedy zwiększymy obroty i załączy się silnik spalinowy, zazwyczaj dość głośno wyje, a w żadnym stopniu nie tłumi tego wyciszenie wnętrza.

Do wyboru mamy 2 silniki benzynowe, dwa diesle oraz jeden hybrydowy. Nie ma sensu opisywać ich usterkowości, bo dotychczas po prostu nic się tam nie działo. Odradzałbym jednak 99-konną benzynę ze względu na totalny brak dynamiki. Cóż z niskiego spalania, skoro samochód nadaje się jedynie na miejskie korki? Zdecydowanie lepsza opcja to dwulitrowy diesel, albo hybryda 1.8 HSD o mocy 136 koni mechanicznych. Diesel zagwarantuje lepsze przyspieszenie, hybryda oszczędność. Oba silniki – niezawodność na lata. I przede wszystkim dlatego klienci tak chętnie wybierają Toyotę.

Aurisa z 2014 roku znajdziemy na rynku wtórnym za około 60 000 złotych. Bardzo ciekawie prezentuje się wersja Touring Sports, ale nie ma ich zbyt wiele, a poza tym jest o kilka tysięcy złotych droższa. Poza tym pozostaje pytanie, czy nie lepiej poczekać i kupić wersję poliftową, która co jasne postawi nas w lepszej sytuacji w przypadku sprzedaży. Jeśli jednak to nie ma dla Was znaczenia, Auris jest autem jak najbardziej godnym polecenia.

W przypadku zakupu kazdego auta warto także zapoznać sie z wynikiem jego testu zderzeniowego wg. Euro NCAP

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.