Przejdź do treści

Echa GP Malezji – równa walka w F1?

O GP Malezji słów kilka.

Od drugiej rundy tegorocznych mistrzostw F1 w Malezji minęło już kilka dni. Emocje opadły, choć w Ferrari z pewnością wciąż jeszcze czuć pozostałości po wielkiej fecie z okazji odniesienia zwycięstwa.mly2015vet1 GP Malezji

Wracając pamięcią do ostatniego wyścigu zeszłorocznego sezonu sądziłam, że to Williams może w tym roku ostro deptać po piętach Mercedesowi. Stało się jednak coś, co było dla wszystkich ogromnym zaskoczeniem – Ferrari przeskoczyło Williamsa i stanowi wielkie zagrożenie dla Mercedesa. Cóż, przynajmniej taki obraz Scuderii mamy po pierwszych dwóch rundach sezonu. Czy wybitnie dobra forma Ferrari utrzyma się przez resztę sezonu? Mam nadzieję, że tak, bo walka Mercedesa ze Scuderią może być kluczem do niezapomnianej batalii o mistrzostwo. A co jeśli do tej walki włączy się Williams? Wisienka na torcie.

Wojna o punkty nie będzie toczyła się tylko na czele stawki, bo na wielką uwagę zasługują poczynania stajni Sauber oraz Toro Rosso. Juniorska ekipa Red Bulla spisała się w Malezji lepiej niż byli mistrzowie świata. Największym zaskoczeniem była dyspozycja Maxa Verstappena. Młody-zdolny, zaledwie 17-latek utarł nosa dużo bardziej doświadczonym kolegom. Pojawia się jednak pytanie, czy należy się zachwycać jego talentem czy może ubolewać nad tym, że… w pewnym sensie ośmieszył F1? Czy to prawda, że bolidy królowej sportów motorowych są w dzisiejszych czasach tak trudne w prowadzeniu? A może to tylko zdanie tych, którzy przywykli już do tego co było dawniej i obecne nowinki technologiczne powoli ich przerastają? Młody, mający jeszcze – nazwijmy to – „czysty umysł” szybciej przywyknie do nowości, szybciej je opanuje i nie będzie się mylił, bo nie ma doświadczenia w tym co było jeszcze rok czy dwa lata temu. Nie oszukujmy się – dawne przyzwyczajenia w jakimś stopniu zawsze w nas zostają. Czy fakt ten ułatwia Verstappenowi życie? Możliwe, że tak. Talent, owszem, również ma tu swoje znaczenie.

fot. Sauber F1 Team
fot. Sauber F1 Team

Pierwsze dwie rundy tegorocznego sezonu sypnęły niespodziankami – odrodzenie Ferrari, awans Saubera, dobra dyspozycja kierowców Toro Rosso, problemy Red Bulla i nerwy w Mercedesie. Jak będzie w pozostałej części tegorocznych mistrzostw? Mam nadzieję, że równie ekscytująco co na początku i że dobra dyspozycja wyżej wymienionych nie była jedynie chwilowym 'przebłyskiem’ formy.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.