Dzisiejszy odcinek Rajd Dakar etap 10 wiódł w początkowej fazie dnem wysuszonego, solnego jeziora, by potem dotrzeć do górzystych terenów, bardzo technicznych.
Po wczorajszych zmaganiach z trasą, problemami nawigacyjnymi oraz walce ze sprzętem polscy zawodnicy stawili się na starcie 10 etapu. Samochody i ciężarówki miały do pokonania 358km a motocykle i quady.
Samochody/ciężarówki:
Quady/motocykle:
Teren po którym dzisiaj jechali rajdowcy z Calama do Salta charakteryzowała się, oprócz trudnego terenu, bardzo dużą wysokością nad poziomem morza – start na wysokości ok. 3600m by w najwyższym momencie osiągnąć (w odcinku dojazdowym) 4970m. Takie warunki są trudne nie tylko dla zawodników zmagających się z chorobą wysokościową i własnymi słabościami, ale także dla silników, którym na tych wysokościach po prostu brakuje tlenu do wytworzenia właściwej mocy.
Poszkodowanymi w tych warunkach można uznać głównych rywali R. Sonika do zwycięstwa w klasyfikacji generalnej Rajdu Dakar: Lafuente oraz Casale – obaj musieli zrezygnować z dalszego startu z powodów technicznych. Pozycja Sonika w ten sposób jest bardzo komfortowa, po dzisiejszym etapie ma 2,51,39 przewagi nad drugim w klasyfikacji Gonzalez Ferioli(ARG).
Dzisiejszy etap ukończył na 4 pozycji, etap wygrał Sanabria Galeano(PRY).
W klasyfikacji samochodów k. Hołowczyc zajął 7. miejsce(4 w klasyfikacji generalnej), Dąbrowski 19. (25 w generalce), Beaupre/Lisicki 36. (34 w generalce).
21. miejsce na etapie zajął Przygoński, sklasyfikowany w generalce na 17 pozycji.
Rodewald na mecie dzisiejszego etapu był 5(10. w generalce), Szustkowski/Kazberuk/Skrobanek na 25(18. w generalce)
Przed Nami ostatnie cztery dni Rajdu Dakar!