Przejdź do treści

54. Rajd Barbórka – popis Mistrzów Europy

Rajdowe zmagania tego sezonu zakończył kultowy 54. Rajd Barbórka w Warszawie. Odcinki w samym sercu naszej stolicy dostarczyły wiele emocji, pomimo pogody, która nie rozpieszczała kibiców. Na trasach mogliśmy zobaczyć najlepszych kierowców w Polsce, ale także w Europie m. in. Kajetana Kajetanowicza z Jarosławem Baranem i Wojciecha Chuchałę z Danielem Dymurskim. Ekipa Lotos Rally Team po raz piąty zwyciężyla także w Kryterium Asów na Karowej.

Rajd Barbórka składał się z 3 odcinków specjalnych przejeżdżanych dwukrotnie tj. Tor SŁUŻOWIEC (4,77 km), PTAK WARSAW EXPO (6 km), Autodrom BEMOWO (1,60 km). Najbardziej znany i widowiskowy OS KAROWA (2,10 km) rozgrywany jest już poza klasyfikacją rajdu. Warunki na odcinkach nie należały do najłatwiejszych. Ciągle padający deszcz ostrzegał, że nawet najmniejszy błąd ma znaczenie. Było ślisko, a na trasach OS Bemowo szuter zamienił się w błoto. Kibice również odczuli warunki nieprzyjemnej pogody, błotny prysznic spotkał, niektórych z nich. Mimo wszystko atmosfera rajdu była niepowtarzalna, kibiców i hucznego dopingowania nie brakowało 🙂

Rywalizacja była zacięta. Od początku liderem 54. Rajd Babrórka był Kajetan Kajetanowicz wraz z Jarosławem Baranem (Ford Fiesta R5+), który nie dał się dogonić na żadnym z odcinków. Za nimi nie odpuszczali nogi z gazu Wojciech Chuchała wraz z Danielem Dymurskim (Subaru Impreza STI) i w klasyfikacji generalnej do Kajetanowicza zabrakło im 54 sek., na trzeciej pozycji uplasował się Filip Nivette z Kamilem Hellerem (Skoda Fabia R5) tracąc 1,41 min. do lidera.

Podczas klasyfikacji na Karowej, czasy zawodników trochę się zmieniły. Niezmiennie na czele tego odcinka stanął Kajetan Kajetanowicz. Tuż za nim tracąc 1,54 sek. uplasował się Tomasz Kuchar z Magdą Lukas (Subaru Impreza RX), który z przewagą 1,72 sek. pokonał załogę w składzie Michał Ratajczyka i Jędrzej Szcześniak (Mitsubishi Lancer Evo X RS).

Rywalizacja w Kryterium Asów na Karowej może być źródłem niesamowitej radości dla kierowcy rajdowego. Tłumy kibiców na trybunach i przed ekranami, wymagająca wyjątkowej precyzji trasa, która jak żadna inna pozwala się sprawdzić, niepowtarzalna atmosfera, a także fakt, że możemy przyciągnąć do rajdów kolejnych wiernych fanów – to wszystko powoduje, że z tej ulicy można wyjechać z szerokim uśmiechem i masą pozytywnej energii. Jednak dla mnie równie ważne jest to, że dobrym występem na Karowej mogę wyrazić wdzięczność za cały sezon – partnerom, kibicom, przyjaciołom, słowem wszystkim, którzy przyczynili się do sukcesów, jakie w tym roku odniosłem razem z całym LOTOS Rally Team. Nie czułbym pełnej radości z tego, co osiągnąłem, gdybym nie mógł podziękować najlepiej, jak umiem. Cieszę się, że mogłem to zrobić, wygrywając dziś w Barbórce i na Karowej. – podsumowuje Kajetan Kajetanowicz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.