Jaguar F-Type oferowany jest z trzylitrowym silnikiem V6. To jednak może się zmienić. Jak wiadomo, brytyjski producent pracuje nie tylko nad mniejszym, czterocylindrowym silnikiem, ale także nad dieslem!
Testowy model F-Type’a został zauważony na Royal Leamington Spa, niedaleko siedziby Jaguara w Coventry. Za kierownicą siedział Mike Cross – główny inżynier Jaguara i Land Rovera.
Na szpiegowskich zdjęciach widać numery rejestracyjne, które umożliwiają sprawdzenie samochodu w Internecie. Jak podaje AutoCar, testowany Jaguar miał pod maską silnik diesla o pojemności 2.0 l. Według tych informacji, prace nad jego konstrukcją trwają od kwietnia 2016 roku.
Jaguar planuje wprowadzić do oferty F-Type’a benzynowe rzędowe „czwórki”. Jest to odpowiedź na zagranie Porsche, które w modelach 718 Cayman i Boxster zastosowało mniejsze silniki z turbodoładowaniem. Według wstępnych informacji, Jaguar F-Type w wersji czterocylindrowej powinien osiągać moc około 300 koni mechanicznych.
Premiera Jaguara F-Type’a po faceliftingu powinna odbyć się w połowie 2017 roku. Prawdopodobnie wtedy ukaże się również wersja z dieslem pod maską.
Źródło: autocar.uk.com
Auta Bonda – tak najczęściej kojarzy się seria „DB” Astona Martina. Produkcja modelu DB1 – pierwszego z serii – rozpoczęła się w 1948 r. Od tego czasu postało już 10 kolejnych wersji samochodu, a na marcowych targach w Genewie będzie można zobaczyć premierę kolejnego auta brytyjskiego producenta – Astona Martina DB11.
Marka zawsze stawiała na połączenie luksusu ze sportowym charakterem, aczkolwiek pierwszy element odgrywał zawsze większą rolę. Klienci Astona to osoby o wyrafinowanym guście, ceniącym sobie ponad wszystko estetykę oraz komfort. To właśnie jest priorytet konstruktorów z Gaydon. Piękno tych samochodów potwierdza fakt, iż są znane nie tylko z legendarnej serii filmów o Jamsie Bondzie, ale możemy je spotkać również w wielu grach samochodowych. Aston Martin stał się już ikoną brytyjskiej motoryzacji, dlatego nie dziwi, że premiera DB11 budzi ogromne emocje.
Stylista DB11 ma nawiązywać do brył poprzednich modeli – szczególnie DB9 i DB10, ale to nie wada. Czy warto jest poprawiać coś, co prezentuje się świetnie? Można zauważyć, że seria dojrzewa z każdym kolejnym modelem. Wszystkie z nich mają swój indywidualny urok, ale także pięknieją i stają się coraz doskonalsze. Sprawić, aby coś bardzo dobrego było jeszcze lepsze to nie lada sztuka, a brytyjskim designerom się to udaje.
Aston Martin nie zdradza wiele szczegółów na temat premiery. Z cząstkowych informacji wynika, że pod maską DB11-stki ma znaleźć miejsce silnik V12 o pojemności 5,2 litra wspomagany przez dwie turbosprężarki. Szacuje się, że ma rozwijać on moc 600 koni mechanicznych i rozpędzać auto do 100 km/h w czasie poniżej 4 sekund. Oprócz V12-stki, w gamie silników ma też znaleźć się słabszy motor V8.
Ceny nie są dokładnie znane, ale eksperci spekulują, że Aston Martin DB11 z silnikiem V12 będzie kosztować od 170 tyś. funtów, a słabszy odpowiednik V8 – 150 tyś.
Sławek Farbaniec
Źródło:carmagazine.co.uk, autoexpress.co.uk
15 lat po prezentacji jednego z najbardziej przełomowego samochodu XXI wieku – Bugatti Veyrona, francuska firma zdecydowała się przedstawić w Genewie jego następcę – Chiron. Nazwa nowego modelu pochodzi od nazwiska Louisa Chirona – kierowcy, który w latach 20. i 30. współpracował z Bugatti.
Do napędu tego potwora ma posłużyć silnik znany z Veyrona, czyli ośmiolitrowa jednostka W-16 z poczwórnym doładowaniem. Jednak oprócz potężnego motoru benzynowego mają pojawić się także agregaty elektryczne, które mają pozwolić na rozwinięcie oszałamiającej mocy 1500 KM! Napęd, podobnie jak w poprzedniku, ma być przenoszony na obie osie za pomocą 7-stopniowej automatycznej skrzyni biegów.
Osiągi nowego Bugatti nie są potwierdzone, ale z nieoficjalnych informacji wynika, że pierwszą „setkę” ma osiągać w czasie 2,2 sekundy, a prędkość maksymalna ma oscylować w okolicach 470 km/h. Jeśli te wyniki okażą się prawdziwe to korona najszybszego samochodu dopuszczonego do ruchu będzie należała do francuskiej firmy.
Bryła samochodu nawiązuje delikatnie do Veyrona, aczkolwiek stylistyka jest o wiele bardziej drapieżna i ekscytująca. Chiron wygląda bardzo agresywnie i w porównaniu ze swoim „starszym bratem” jest ładniejszy. Od razu widać, że karoseria kryje pod sobą prawdziwe monstrum, które zostało stworzone, aby móc osiągać nieprawdopodobne prędkości.
Ma zostać wyprodukowane 500 egzemplarzy, a cena każdego z nich ma zaczynać się od około 2,2 miliona dolarów. Pomimo tego, że premiera odbędzie się na marcowych targach to już wpłynęły zamówienia na 130 pojazdów. Z pewnością pozostałe 370 również bez problemów znajdą swoich nabywców.
AKTUALIZACJA
Oficjalne zdjęcia po premierze w Genewie
Sławek Farbaniec
Źródło: carsusanews2017.com, moto.onet.pl
Targi motoryzacyjne w Genewie zawsze budzą spore emocje pośród pasjonatów motoryzacji. Podobnie jest także w tym roku. Zbliżający się termin imprezy podkręca atmosferę ekscytacji i zaciekawienia. Każdy chce się dowiedzieć jaki kierunek rozwoju wybrali poszczególni producenci. Targi rozpoczynają się 3 marca i potrwają aż do 13 marca.
Pośród prezentacji całkiem nowych modeli, będzie można także zaobserwować podrasowane wersje tych, które znamy już od jakiegoś czasu. Na taki krok zdecydował się m. in. Jaguar. Na stoisku brytyjskiego producenta będziemy mogli zobaczyć udoskonaloną wersje F-Type’a z oznaczeniem SVR. Oprócz wersji coupe, zostanie zaprezentowany również kabriolet.
Z zewnątrz niewiele się zmieniło. Konstruktorzy zdecydowali się raczej na kosmetyczne zmiany, które dotyczą przedniego zderzaka, maski czy też nowego spojlera na tylnej klapie. Delikatne modyfikacje zaznaczają jednak, że mamy do czynienia z rasowym samochodem sportowym. Jeszcze ciekawiej zapowiada się techniczne oblicze nowej odsłony Jaguara. W samochodzie zamontowano takie nowinki, jak adaptacyjne zawieszenie czy też elektroniczna szpera. Zmodyfikowany został również układ wydechowy.
Na szczególną uwagę zasługuje silnik, który posłuży do napędu SVR-a. Będzie to motor V8 o pojemności 5 litrów, który osiąga 575 KM. Moc będzie przenoszona na wszystkie koła za pomocną 8-stopniowej automatycznej skrzyni. Sprint do „setki” ma zajmować F-Type’owi 3,7 sekundy, a wskazówka prędkościomierza ma się zatrzymać na 322 km/h. W wytracaniu tej prędkości mają pomóc ceramiczne hamulce, w które zostanie wyposażony nowy Jaguar.
Sławek Farbaniec
Źródło: topspeed.com, motofakty.pl
Jaguar F-TYPE Convertible w roku 2016 dostępny będzie w następujących wersjach: F-TYPE (340 KM, RWD Quickshift / RWD ze skrzynią manualną), F-TYPE S (380 KM, Quickshift RWD lub AWD, RWD ze skrzynią manualną), F-TYPE R (550 KM, Quickshift RWD lub AWD).
„F-TYPE w wersji Coupé oraz Convertible jest uosobieniem wszystkiego, czego można oczekiwać od sportowego Jaguara – uwodzicielskiego stylu, oszałamiających osiągów oraz niezwykłej poręczności. Rozszerzenie gamy modelowej o wersje z napędem na cztery koła oraz manualną skrzynią biegów dodatkowo uatrakcyjnia dynamiczny wizerunek Jaguara F-TYPE i zapewnia jeszcze większą przyjemność z jazdy, czyniąc go obiektem pożądania entuzjastów sportowych samochodów na całym świecie.”
Phil Popham, Group Marketing Director, Jaguar Land Rover
Dzięki rozszerzeniu gamy modeli o wersje z inteligentnym układem napędu na cztery koła (AWD) oraz manualną skrzynią biegów, wykonany całkowicie z aluminium sportowy Jaguar F-TYPE wyznaczy w 2016 r. całkowicie nowe standardy pod względem dynamiki jazdy i wrażeń odczuwanych przez kierowcę. Układ kierowniczy z elektrycznym wspomaganiem (EPAS) będzie oferowany w standardzie.
Podstawowe założenia konstrukcyjne, typowe dla pojazdów marki Jaguar, pozostaną niezmienione: wersje Coupé oraz Convertible charakteryzować będzie niska waga, ogromna moc, doskonałe proporcje oraz wyjątkowa linia nadwozia. Lecz rozszerzona do 14 różnych wersji gama modeli będzie teraz źródłem jeszcze bardziej wyrafinowanych doznań.
Zastosowanie najnowszych zdobyczy technicznych w dziedzinie układów zawieszenia i przeniesienia napędu sprawia, że kierowca czuje się jeszcze bardziej zespolony z maszyną i umożliwia modelowi F-TYPE zaskoczenie użytkownika jeszcze większą dynamiką.
fot. Jaguar