Nico Rosberg ogłosił zakończenie kariery w F1
Niemiec pokonał w tym roku zespołowego kolegę Lewisa Hamiltona w walce o tytuł najlepszego kierowcy F1 2016.
Przed piątkową galą FIA w Wiedniu Nico ogłosił natychmiastowe zakończenie kariery w Formule 1.
Chciałbym skorzystać z okazji, aby poinformować, że zdecydowałem się zakończyć moją karierę w Formule 1 – powiedział Rosberg.
Miałem 6 lat gdy pierwszy raz pomyślałem o tytule mistrza świata F1
Teraz, po 25 latach ścigania, z pomocą rodziny, przyjaciół i zespołu udało mi się to osiągnąć.
To niesamowite doświadczenie, które zapamiętam na zawsze.
Ostatnie dwa lata wypełnione porażkami w walce z Lewisem były dla mnie bardzo trudne jednak motywowały w niewyobrażalny sposób i pozwoliły osiągnąć w końcu moje marzenie.
Zdjęcia: Mercedes
- Lewis Hamilton odnosi swoje 51. zwycięztwo w karierze
- Nico Rosberg pozostaje liderem Mistrzostw Świata
- Po decyzjach sędziowskich trzecie miejsce w GP Meksyku zdobył Daniel Ricciardo
Wyniki:
1 Lewis Hamilton MERCEDES 1:40:31.402
2 Nico Rosberg MERCEDES +8.354s
3 Daniel Ricciardo RED BULL +20.858s
4 Max Verstappen RED BULL +21.323s
5 Sebastian Vettel FERRARI +27.313s
6 Kimi Räikkönen FERRARI +49.376s
7 Nico Hulkenberg FORCE INDIA +58.891s
8 Valtteri Bottas WILLIAMS +65.612s
9 Felipe Massa WILLIAMS +76.206s
10 Sergio Perez FORCE INDIA +76.798s
11 Marcus Ericsson SAUBER +1
12 Jenson Button MCLAREN HONDA 70 +1
13 Fernando Alonso MCLAREN HONDA 70 +1
14 Jolyon Palmer RENAULT +1
15 Felipe Nasr SAUBER +1
16 Carlos Sainz TORO ROSSO +1
17 Kevin Magnussen RENAULT +1
18 Daniil Kvyat TORO ROSSO +1
19 Esteban Gutierrez HAAS +1
20 Romain Grosjean HAAS +1
21 Esteban Ocon MRT +2
– Pascal Wehrlein MRT 0 DNF
- Dublet kierowców Red Bulla
- Dramat Hamiltona na 41. okrążeniu
- Podium Rosberga mimo kłopotów w pierwszym zakręcie i kary +10 sekund za kontakt z Raikkonenem
- Nico powiększa przewagę na Lewisem do 23 punktów
- 300. GP Jensona Button
- Pierwsze punkty Jolyona Palmera dla Renault
POS | DRIVER | TIME/RETIRED | PTS |
---|---|---|---|
1 | 1:37:12.776 | 25 | |
2 | +2.443s | 18 | |
3 | +25.516s | 15 | |
4 | +28.785s | 12 | |
5 | +61.582s | 10 | |
6 | +63.794s | 8 | |
7 | +65.205s | 6 | |
8 | +74.062s | 4 | |
9 | +81.816s | 2 | |
10 | +95.466s | 1 | |
11 | +98.878s | 0 | |
12 | +1 lap | 0 | |
13 | +1 lap | 0 | |
14 | +1 lap | 0 | |
15 | +1 lap | 0 | |
16 | +1 lap | 0 | |
NC | DNF | 0 | |
NC | DNF | 0 | |
NC | DNF | 0 | |
NC | DNF | 0 | |
NC | DNF | 0 | |
NC | DNF | 0 |
Rosberg wygrywa piąty raz z rzędu, czyli podsumowanie Grand Prix Bahrajnu
Potwierdziły się przewidywania większości kibiców – tegoroczna rywalizacja w F1 jest niezwykle ekscytująca. Już dwa pierwsze okrążenia wyścigu o Grand Prix Bahrajnu dostarczyły więcej emocji niż cały poprzedni sezon! Zacięta walka na starcie i odłamki bolidów zalegające na torze natychmiast przetasowały stawkę, a wyścig w Bahrajnie wygrał Nico Rosberg. Niemiec stanął na najwyższym stopniu podium piąty raz z rzędu, uwzględniając oczywiście wyniki z poprzedniego sezonu.
Czym jednak byłaby Formuła 1 bez skandali? Pomimo wcześniejszych zapowiedzi i otwartego listu Stowarzyszenia Kierowców Grand Prix, w Bahrajnie w dalszym ciągu byliśmy zmuszeni oglądać kwalifikacje w nowym formacie. Jak mawiał Albert Einstein „Głupotą jest robić ciągle to samo i spodziewać się innych rezultatów”. Lepszego podsumowania ulepszonych kwalifikacji ma.
Jeżeli chodzi o sam wyścig to już na pierwszym zakręcie, pomiędzy Hamiltonem i przebijającym się przez czołówkę Bottasem, doszło do kontaktu. Rosberg wykorzystał okazję, szybko objął prowadzenie i bezproblemowo dojechał do mety. Lewisowi, pomimo uszkodzonego bolidu, udało się wywalczyć trzecią pozycję, a obaj kierowcy Mercedesa zostali rozdzieleni przez Kimiego Raikkonena. Niestety niektórzy zawodnicy nie zobaczyli czarno-białej flagi w szachownicę. Sebastian Vettel nie przejechał nawet okrążenia formującego – czyżby klątwa Daniiła Kwiata?
Wielu kierowców F1 może jednak śmiało zaliczyć wyścig w Bahrajnie do udanych. Romain Grosjean, który zastosował niezwykle agresywną strategię trzech pit-stopów, ukończył wyścig na piątej pozycji! Być może kolejny raz zostanie wybrany kierowcą dnia. Zaś Stoffel Vandoorne, po raz pierwszy w swojej karierze startujący w zawodach Formuły 1, zdobył punkt dla McLarena. Jak na razie nie udało się to jego kolegom z zespołu – Jensonowi Buttonowi i Fernando Alonso. Stoffel w Bahrajnie przypominał mi debiutującego Sebastiana Vettela, który w 2007 roku zastępował kontuzjowanego Roberta Kubicę. Niemiec wywalczył wtedy punkt dla zespołu BMW Sauber. Możliwe, że Vandoorne to materiał na przyszłego mistrza świata F1, trzeba więc koniecznie obserwować poczynania tego chłopaka.
Kolejne Grand Prix już za dwa tygodnie w Chinach, jednak nie wiadomo czy w tym samym składzie. Nie chodzi mi w tym momencie o kontuzjowanego Fernando Alonso, ale o zespół Sauber. Ekipa z Hinwil boryka się z problemami finansowymi. Jeżeli uważnie oglądaliście transmisję wyścigu w Bahrajnie, na pewno zwróciliście uwagę, że w boksie zabrakło krzeseł dla członków ekipy i mechanicy siedzieli na podłodze. W takiej sytuacji może się okazać, że występ Saubera w kolejnym Grand Prix będzie dla zespołu jednym startem za dużo. Chyba nikt z nas nie chciałby oglądać okrojonej stawki. Mam jednak nadzieję, że do Chin ekipy dotrą w komplecie.
Aleksandra Szczygieł
autorka bloga
Prawdę mówiąc dość długo zastanawiałam się nad tytułem tego artykułu, ponieważ do wyboru miałam dwie opcje. Początkowo zdecydowałam się na „Trzej Amigos (znowu) na podium”. No co, tak jest szybciej i wygodniej. Z resztą chyba i tak wiesz, że chodzi o Hamiltona, Rosberga i Vettela. Pomimo tego, że rywalizacja w Australii zakończyła się jak ponad 90% wyścigów w poprzednim sezonie, muszę przyznać, że warto było wstać w niedzielę o 6. No dobra, przed 7, bo zaspałam (pewnie nie tylko ja!). Jak dobrze, że w Internecie można znaleźć wszystko i nadrobić zaległości. (więcej…)
Grand Prix Abu Dhabi
Za nami ostatni wyścig sezonu i ponad 100 dni oczekiwania na kolejną wizytę w Australii!
Mercedes
Nico Rosberg, P1
Lewis Hamilton, P2
Nico znów poza zasięgiem Lewisa. Brytyjczyk robił co mógł, wliczając w to nawet inną strategię, w której na drugim komplecie opon pokonał 10 okrążeń więcej od Niemca. Różnica na mecie pomiędzy kierowcami wyniosła 8.2 sekundy, a Mercedes po raz dwunasty(!) w tym sezonie, zagarnął pierwsze dwa miejsca na podium.
Ferrari
Kimi Raikkonen, P3
Sebastian Vettel, P4
Zespół z Maranello wykonał świetną pracę związaną z taktyką dla obu kierowców. Kimi wystartował na supermiękkich oponach i do boksu zjeżdżał dwa razy, co z brakiem problemów poskutkowało trzecim miejscem. Vettel wyścig rozpoczął na miękkich gumach i zaliczył bardzo długi przejazd, co przełożyło się na czwartą lokatę.
Force India
Sergio Perez, P5
Nico Hulkenberg, P7
Sergio Perez był niewątpliwie był w formie, więc 5. pozycja jak najbardziej zasłużona. Nico mógł tylko pozazdrościć tempa wyścigowego koledze z zespołu. Tak czy inaczej obaj kierowcy w punktach w najlepszych jak dotąd sezonie Force India.
Red Bull
Daniel Ricciardo, P6
Daniil Kvyat, P10
Obaj kierowcy Red Bulla próbowali walczyć z Force India. Ricciardo pomimo usilnych prób nie był wstanie wygrać walki o piątą pozycję z Sergio i musiał się zadowolić 6. miejscem w ostatnim wyścigu. Kvyat polował na Hulkenberga, jednak problemy z elektroniką w końcówce i tylko jeden punkt wywieziony z Yas Marina Circuit.
Williams
Felipe Massa, P8
Valtteri Bottas, P13
W porównaniu z zeszłym rokiem, ten start dla Williamsa był totalną katastrofą. Dobry start Massy nie przyniósł nic pozytwnego w dalczej części wyścigu. Bottas zaliczył bardzo słaby start, później był kontakt z Buttonem, gdzie do wymienionego nosa dodano jeszcze karę 5 sekund. Ósma i trzynasta pozycja to nie szczyt marzeń dla ekipy z trzeciej pozycji w generalce.
Lotus
Romain Grosjean, P9
Pastor Maldonado
Tym razem to Pastor był ofiarą. Już na pierwszym okrążeniu został wyeliminowany przez Fernando Alonso. Grosjean po karze za wymianę skrzyni biegów zdołał dowieźć swoje E23 do mety na 9 pozycji korzystając z identycznej strategii jak ta Vettela.
Toro Rosso
Carlos Sainz, P11
Max Verstappen, P16
To był dobry wyścig w wykonaniu Carlosa Sainza choć do punktu na mecie zabrakło szczęścia lub Ricciardo miał go po prostu więcej. Verstappen dostał łącznie 25 sekund kary. 5. za wyjechanie poza tor w trakcie walki z Buttonem i 20. za blokowanie Lewisa. To nie był jego wyścig.
McLaren
Jenson Button, P12
Fernando Alonso, P17
Według Buttona to najlepszy jego wyścig w tym sezonie. Walka o dwunastą lokatę z Verstappenem i Ericssonem sprawiła mu wiele przyjemności. Dla Alonso, Abu Dhabi okazało się być piekłem.
Sauber
Marcus Ericsson, P14
Felipe Nasr, P15
Obaj kierowcy Saubera mieli problem z utrzymaniem jakiegokolwiek tempa, do tego uszkodzony nos Nasra na pierwszym okrążeniu.
Marussia
Will Stevens, P18
Roberto Merhi, P19
Żadnych problemów w ekipie Marussi w ostatnim wyścigu, obaj kierowcy na mecie. Pozytywny weekend.
Źródło: f1.com
ETIHAD AIRWAYS ABU DHABI GRAND PRIX
Yas Marina Circuit
Położenie: Abu Dhabi, ZEA
Pierwsze Grand Prix: 2009
Długość: 5.554 km
Liczba okrążeń: 55
Pierwszy zakręt w lewo
Dystans wyścigu: 305.355 km
Rekord toru: 1:40.279 – Sebastian Vettel (2009)
Abu Dhabi to miasto, które wciąż się rozwija, jest jak żyjący organizm, napędzany przez petrodolary. Jedną z perełek tego miasta jest otwarty 1 listopada 2009 roku, Yas Marina Circuit o długości 5 550 m. W historii Formuły 1, tor na wyspie Yas, zapisał się jako pierwszy rozegrany w części po zmroku przy sztucznym oświetleniu.
Tor był rewolucją w projektowaniu torów Formuły 1. Dziewięć prawych i dwanaście lewych zakrętów oraz średnia prędkość osiągana przez kierowców w okolicach 195 km/h tworzą jeden z najlepszych torów w sezonie. I przy okazji jeden z niewielu na, którym poruszamy się przeciwnie do ruchu wskazówek zegara.
Jednym z najbardziej charakterystycznych elementów na torze jest 5-cio gwiazdkowy hotel Yas Viceroy Abu Dhabi z 499. pokojami. Do tego równie piękna 60-cio metrowa wieża Sun Tower, oferująca zapierający dech w piersiach widok zarezerwowany tylko dla zaproszonych gości. O tunelu pod torem, który prowadzi kierowców z pit-lane, chyba już wszyscy wiedzą.
Sam tor to kwintesencja wyścigów. Najdłuższa prosta w sezonie, szybkie sekcje, oraz ciasne zakręty umożliwiające manewry wyprzedzania i sekcje rodem z torów ulicznych – czy można chcieć więcej. Cały projekt gwarantuje emocje i ściganie na całym dystansie wyścigu.
W sam raz na ostatnią eliminację sezonu!
Rozkład jazdy
23.10 Piątek:
10:00 – 11:30 Sesja treningowa
14:00 – 15:30 Sesja treningowa
24.10 Sobota:
11:00 – 12:00 Sesja treningowa
14:00 Kwalifikacje
25.10 Niedziela:
14:00 Wyścig
Pirelli
Zwycięską strategią z ubiegłego roku okazała się ta z dwoma zjazdami do boksów, Lewisa Hamiltona. Wyścig rozpoczął na super miękkiej mieszance, zmieniając ją na miękką na 10. (drugi pit-stop na 31. okrążeniu). Dwadzieścia-cztery okrążenia później był już Mistrzem Świata!
Huragan Patrycja nieźle nam namieszał podczas ostatniego weekendu Grand Prix na torze COTA w Austin. Zawsze powtarzam „znajdź pozytyw w tej beznadziejnej sytuacji” a takowym była zacięta rywalizacja podczas niedzielnego wyścigu. Bez dwóch zdań była to najlepsza runda sezonu, albo na bank plasująca się w pierwszej trójce. Gusta są różne przecież…
Deszczowa pierwsza sesja treningowa, odwołana druga, deszczowa trzecia, niedokończone kwalifikacje mówiły wyraźnie jedno – będzie się działo i to bez względu na to, czy będzie nadal lało czy nie. Czego byliśmy świadkami? Cóż, po pierwsze porażki Nico Rosberga. To trzeba podkreślić, bo kierowca Mercedesa zaliczył podczas tego jednego wyścigu mnóstwo wpadek. Czy Lewis Hamilton zasłużył na mistrzostwo? Moim zdaniem owszem. Był bez wątpienia najlepszy podczas całego sezonu, nic nie było w stanie go rozproszyć. Co innego Nico… Gdzie szukać przyczyny? Cóż, miał pecha, awarie bolidu no i narodziny córeczki też mogły zrobić swoje. Romain Grosjean niedawno przyznał, że gdy zostajesz ojcem to twój tok myślenia ulega zmianie – styl jazdy też. 10 razy zastanowisz się czy coś zrobić czy nie, wcześniej byś się nie zastanawiał wcale. Może to właśnie spotkało Nico i Kimiego Raikkonena, który przecież też niedawno został tatusiem.
Na wielką pochwałę zasługuje dyspozycja stajni Red Bull. Szczerze nie spodziewałam się tego, że to właśnie stajnia z Milton Keynes w początkowej fazie wyścigu będzie tak ostro walczyć z kierowcami Srebrnych Strzał. Niestety ich dobra passa nie trwała do samej mety – Kvyat stracił panowanie nad bolidem i wylądował na bandach, a Ricciardo po kilku kontaktach ostatecznie został sklasyfikowany na dziesiątym miejscu.
Cuda działy się też w środkowej części stawki. Po raz kolejny Sebastian Vettel udowodnił, że zwycięstwa jakie odnosił nie były tylko zasługą dobrego bolidu, który rzekomo miał maskować braki kierowcy. Niemiec mając na karku karę za wymianę silnika linię mety przekroczył jako trzeci.
Wyścig pełen emocji, obfitujący w najróżniejsze manewry wyprzedzania i błędy kierowców, którzy tracili panowanie nad bolidami wjeżdżając na mokrą część toru. Samochód bezpieczeństwa musiał wyjeżdżać kilka razy. Kibice, którzy szczęśliwie dotarli na tor otrzymali naprawdę dobre show. Show, które w żaden sposób nie było wyreżyserowane, a prawdziwe. Show, które chciałoby się oglądać co weekend GP. Może to recepta na sukces? Jedna sesja treningowa, kwalifikacje i do dzieła?
GP Włoch – Kwalifikacje
Lewis Hamilton do Grand Prix Włoch wystartuje z Pole Position po pokonaniu w kwalifikacjach Kimiego Raikkonena. Różnica pomiędzy nimi wyniosła zaledwie 0.2 sekundy.Jest to siódme PP Lewisa z rzędu, jego czwarte na Monzy i jednocześnie jedenaste w tym sezonie.
1 Lewis Hamilton 1:23.397
2 Kimi Räikkönen 1:23.631
3 Sebastian Vettel 1:23.685
4 Nico Rosberg 1:23.703
5 Felipe Massa 1:23.940
6 Valtteri Bottas 1:24.127
7 Sergio Perez 1:24.626
8 Romain Grosjean 1:25.054
9 Nico Hulkenberg 1:25.317
10 Marcus Ericsson 1:26.214
11 Pastor Maldonado 1:24.525
12 Felipe Nasr 1:24.898
13 Carlos Sainz 1:25.618
14 Daniil Kvyat 1:25.796
15 Daniel Ricciardo –
16 Jenson Button 1:26.058
17 Fernando Alonso 1:26.154
18 Will Stevens 1:27.731
19 Roberto Merhi 1:27.912
20 Max Verstappen –
Wakacyjna przerwa za nami, wkraczamy w drugą połowę tegorocznej rywalizacji. Zaczynamy od Spa.
Nie ma nic piękniejszego ‚na start’ niż tor Spa w Belgii. Nieprzewidywalność pogody czyni ten weekend Grand Prix co roku emocjonującym od początku do końca. W tym roku pogoda nie była jednak tak kapryśna jak to ma w zwyczaju. Kaprysy miały za to opony Pirelli. Pierwsza poważna awaria nastąpiła już w piątek podczas treningu w bolidzie Nico Rosberga, druga – podczas niedzielnego wyścigu w bolidzie Sebastiana Vettela… i to na kilkadziesiąt metrów przed metą… Dziwi mnie jednak zachowanie Ferrari, skoro Vettel informował team, by ten przygotował się na dodatkowy zjazd… lecz tak się nie stało. Efekt był taki, że Niemiec stracił trzecie miejsce na rzecz Romaina Grosjeana.
Niedzielny wyścig zawiódł jednak jeśli chodzi o widowiskowość. Jeden mocny akcent ze strony Maxa Verstappena, fatalny start Nico Rosberga, kilka silników wylądowało w koszu na śmieci zanim jeszcze rywalizacja rozpoczęła się na dobre. No i nie zapominajmy o pomyłce ze strony Williamsa – założenie mieszanych opon w bolidzie Valtteri Bottasa. Moim zdaniem karanie kierowcy za błąd mechaników to jedna z najbardziej idiotycznych rzeczy w przepisach. Bo co ma do tego zawodnik? Przecież nie on zakładał sobie opony do bolidu, jest Bogu ducha winien… No ale jest – przejazd przez aleję serwisową. Kierowca powinien być karany za swój błąd, a zespół za swój. Póki co to zawodnik płaci cenę za każdego.
Wygrana Hamiltona, drugie miejsce Rosberga i sensacyjne trzecie dla Romaina Grosjeana. Czwarta lokata dla Daniila Kvyata, który w końcówce wyścigu pokazał prawdziwego ducha walki. Wyścig – jak na standardy Spa – nie zaskoczył, nie przyciągnął szczególnej uwagi. Jeszcze przed wakacyjną przerwą w mediach czytało się naprawdę sporo o tym, że na starcie wyścigu na Spa możemy spodziewać się chaosu ze względu na zmianę w przepisach. A co mieliśmy? W sumie nic się nie zmieniło. Tylko przepisy.
Zapraszamy do galerii z wyścigu: Galeria