Murcielago, Aventador, Huracan… a teraz dołączy do nich Urus. Włoska rodzina powiększy się o kolejnego członka. Tym razem będzie to… SUV. Lamborghini Urus to najbardziej kontrowersyjny model w 54-letniej historii marki.
Szef Lamborghini, Stefano Domenicali nazywa go: „Supersamochodem w ciele SUV-a”. Nowy model ma kosztować około 180 tyś. funtów. Do sprzedaży wejdzie prawdopodobnie końcem roku. Włoski producent wiąże z tym samochodem duże nadzieje. Przewiduje, że od 2019 roku Urus będzie stanowić ponad połowę sprzedanych modeli marki.
Lamborghini Urus ma generować ponad 600 koni mechanicznych i 800 Nm momentu obrotowego. Cała ta moc pochodzić będzie z 4-litrowego silnika V8 z podwójnym turbodoładowaniem. Za przekazanie napędu odpowiedzialna będzie dwusprzęgłowa skrzynia biegów. Napędzane będą wszystkie cztery koła.
Włoski SUV ma czerpać z rozwiązań technologicznych znanych z innych modeli spod szyldu Złotego Byka, m. in. Aventadora S.
Lamborghini planuje wprowadzić do palety silnikowej Urusa wariant hybrydowy plug-in. Byłby to pierwszy model włoskiej marki z takim rodzajem napędu.
Pasjonaci zarzucają włoskiemu producentowi odejście od sportowych tradycji. Jednak w czasach „mody na SUV-y”, Urus może okazać się „strzałem w dziesiątkę”.
Źródło: Lamborghini, autoexpress.co.uk
Murcielago, Huracane, Aventador… Plakaty z tymi supersamochodami zdobią ścianę nad niejednym chłopięcym łóżkiem. Nieważne czy dotyczy to małych czy… trochę większych chłopców. Teraz Lamborghini postanawia nieco odejść od tradycji i stworzyć coś bardziej rodzinnego.
Kilka lat temu producent z Sant Agata Bolognese zaskoczył swoich miłośników ogłoszeniem prac nad SUV-em – Urus. Była to decyzja dość kontrowersyjna, ale biorąc pod uwagę dużą popularność tego segmentu – może to w dużym stopniu zwiększyć sprzedaż włoskich samochodów. W niedługim czasie powinniśmy zobaczyć produkcyjny model Lamborghini Urus.
Zainteresowanie SUV-em było tak duże, że Lamborghini podjęło decyzję o zaprojektowaniu czterodrzwiowego, rodzinnego sedana. Póki co, nie znamy żadnych konkretów, ale szef marki – Stefano Domenicali – powiedział, iż jest otwarty na taki projekt.
Należy wspomnieć, że w 2008 roku Włosi zaprezentowali koncept sedana – Estoque Concept, jednak po jakimś czasie nikt już nie mówił o projekcie. Na to miejsce włoscy inżynierowie wprowadzili Urusa.
Lamborghini nie jest pierwszym producentem sportowych samochodów, który postanowił wprowadzić do swojej oferty SUV-a. Mamy już przecież Maserati Levante, a ostatnio plany na stworzenie SUV-a ogłosił również Lotus.
Stefano Domenicali dodał również, iż Lamborghini będzie tak długo tworzyć samochody z silnikiem V12, jak długo będzie to możliwe. Szef włoskiej marki twierdzi, że nadal na rynku jest popyt na auta z taką jednostką napędową.
Lamborghini Urus trafi do produkcji w 2018 roku
Fabryka w Sant’ Agata powiększy się dwukrotnie i pojawi się w niej 500 nowych pracowników. Wszystko to jest związane z produkcją nowego włoskiego SUV-a od Lamborghini – Urusa.
Planowana produkcja wyniesie 3 000 sztuk, czyli więcej niż Gallardo, Huracana i Aventadora razem wziętych. W związku z tak dużą inwestycją firma ma otrzymać wsparcie od rządu w postaci ulg podatkowych.
Ze szczegółów produkcyjnych od Maurizio Reggianiego wiemy tylko, że na pewno nie zobaczymy w nim ogromnej ilość włókna węglowego, ponieważ układ napędowy, zawieszenie i samo wnętrze w suwach stanowi ich największą część masy.
Aktywny stabilizator poprzeczny, adaptacyjne zawieszenie, zmienny prześwit czy cztery skrętne koła, te wszystkie rozwiązania mają zapewnić komfort jazdy po bezdrożach, na szosie, ale także pozwolić na zabawę na torach wyścigowych.
Co ciekawe, po raz pierwszy w modelu produkcyjnym Lamborghini może zostać wykorzystany hybrydowy system napędowy. Pokazując koncept – Asterion, producent udowodnił, że jest wstanie stworzyć hybrydę. Wykorzystanie jednak takiego projektu, ze względu na wagę, jest bezzasadne jeśli mówimy o sportowych modelach. Co innego w SUV-ach.
Urusa powinien napędzać silnik o mocy 600 koni, ale nie mówimy tu V8 czy V10 z super-samochodów, które w SUV-ie by się po prostu nie spisały. Ten potrzebuje raczej silnika turbo. Nie ma także mowy o dieslu – to w końcu Lamborghini.
Koncept Urusa pojawił się w 2012 roku, więc możemy się spodziewać troszkę zmienionej bryły.