W naszej redakcji mamy przyjemność użytkować samochód obok którego nie da się przejść obojętnie. Wygląda nieziemsko (tudzież kosmicznie), nie psuje się i wciąż cieszy się sporym uznaniem na rynku wtórnym. Mowa oczywiście o Hondzie Civic VIII generacji – popularnym „Ufo”. Co na jej temat mają do powiedzenia nasi redaktorzy?
1. Wygląd
Krystian Pomorski: W samochodowym designie od zawsze byłem otwarty na swoistą awangardę. Cenię sobie projektantów, którzy nie boją się zaszaleć, ale z drugiej strony mają umiejętność zachowania pewnego smaku. Taki jest właśnie Civic VIII generacji. Samochód wygląda świeżo nawet dziś, kiedy od jego premiery mija okrągłe 10 lat. Wiadomym jest, że nie każdemu podobają się te linie, ale Civic „Ufo” cieszy się na rynku wtórnym sporym zainteresowaniem. Za niewielką cenę dostaniesz auto, które przykuje spojrzenie każdego człowieka na ulicy. A nie bójmy się tego powiedzieć – o to właśnie chodzi.
Sławek Farbaniec: Na temat wyglądu Hondy Civic VIII generacji już chyba wszystko zostało powiedziane. Rewolucyjna, krzykliwa i po 10 latach od premiery – nadal świeża. W 2006 r., kiedy wchodziła na rynek, położyła na łopatki swoją stylistyką. Na tamte czasy wyglądała jak samochód koncepcyjny, ale był to strzał w „dziesiątkę”. Design budził wiele kontrowersji – jedni byli oczarowani nową linią nadwozia, inni twierdzili, że jest niestosowna i woleli bardziej stonowanego Golfa V. Jednak nikt nie pomylił jej z innym samochodem. Sukces Hondy przejawia się w tym, że producent nadal odwołuje się do jej stylistyki w czasie tworzenia kolejnych generacji.
Angelika Gwiazda: Gdy pojawiła się na drogach 10 lat temu, nikt koło niej nie przeszedł obojętnie. Nawet ja mając 10 lat zwróciłam na nią uwagę, mimo, że obok przejeżdżało mnóstwo innych samochodów. Jej kosmiczna budowa, zachowując przy tym szyk i elegancję na pewno skupiła uwagę nie tylko mężczyzn, ale również kobiet. Pewnie dlatego do dziś cieszy się tak dużą popularnością.
Sławek Farbaniec: Uwagę należy zwrócić na pozycję za kierownicą. Siedzi się stosunkowo nisko, jak przystało na Hondę, przez co można poczuć się jak w sportowym samochodzie. Ponadto fotele mają dobre trzymanie boczne na zakrętach, a w podróży – nie męczą kręgosłupa, dzięki czemu podróżuje się bardzo komfortowo nawet na dłuższej trasie. Kierowca ma wrażenie, że samochód go w jakiś sposób „obejmuje”. Głębokie fotele, niska pozycja i deska rozdzielcza, która jest zwrócona w jego stronę, powodują, że można poczuć jedność kierowcy z samochodem. Bardzo przyjemne uczucie.
Krystian Pomorski: Niemal koncepcyjny na tamte czasy design nie sprawił, że zaburzona została ergonomia wnętrza. Wszystko jest na swoim miejscu, do niczego nie trzeba się rozciągać. Zastrzeżenia można mieć jedynie do użytych materiałów – niestety, ale sporo tam plastiku. Fotele trzymają nas poprawnie, co przydać się może szczególnie podczas pokonywania zakrętów. Moje 1,85 m. wzrostu zmieściło się tam bez problemu i nie narzekało, więc nie istnieje problem braku przestrzeni. Tutaj również Civic Ufo wypada naprawdę nieźle.
3.Silnik
Sławek Farbaniec: Wersja z motorem 1.8 V-TEC – świetna. Bardzo dynamiczna, żwawa i nie ukrywając – lubi wysokie obroty, ale to domena wszystkich motorów Hondy. Dopiero powyżej 3500 obrotów możemy poczuć naprawdę z jakim silnikiem mamy do czynienia. Wyprzedzanie innych pojazdów to w Hondzie małe piwo, a na trasie mocy nigdy nie brakuje. Jednak jest jeden oczywisty minus tych osiągów – Civic lubi dużo wypić. Trzeba bardzo uważać, aby jechać ekonomicznie, bo w przeciwnym razie Japończyk staje się bardzo paliwożerny.
Krystian Pomorski: Mówisz: i-VTEC, myślisz: pewniak. Zadbana jednostka nawet przy wysokich przebiegach nie będzie sprawiać problemów. Testowany przez nas motor 1.8 to silnik dynamiczny, ale równocześnie paliwożerny, co mówiąc szczerze zupełnie mi nie przeszkadza. Na wysokich obrotach brzmi bardzo przyjemnie, wręcz sportowo, co doskonale oddaje charakter tego samochodu. Silnik jak najbardziej godny polecenia, a plusem jest fakt, że benzyna 1,8 to jedna z najczęściej spotykanych jednostek na rynku.
Angelika Gwiazda: Pod maską znajdziemy rewelacyjny benzynowy silnik 1.8 i-VTEC. Dzięki niemu autko ma naprawdę niezłego kopa. Dla ludzi lubiących szybką jazdę i dreszczyk adrenaliny nie ma lepszego towaru! Pod tym względem robi wrażenie nie tylko na kierowcy, ale również na drodze, gdzie bez większych problemów możemy pokazać „kto tu rządzi” – oczywiście zachowując przy tym wszystkie zasady bezpieczeństwa.
4. Ocena końcowa
Angelika Gwiazda: Jedną z najlepszych cech tego auta jest to, że nie jest nudne. Jazda nim to frajda w czystej postaci. To potwór w eleganckim opakowaniu. Jak wsiądziesz, naciśniesz pedał sprzęgła, wbijesz bieg i dodasz gazu to poczujesz jego prawdziwe oblicze. Podczas wyprzedzania dobrze jest bieg zredukować, ale dla benzyniaków tej klasy to przecież normalne. Dla niektórych poważnym mankamentem może okazać się fakt, że Civic lubi dużo „wypić”, co pociąga za sobą większe koszta eksploatacji. Tak czy inaczej, użytkuję to auto od roku i jeszcze nic się nie zepsuło. Czego chcieć więcej?
Krystian Pomorski: Swego czasu zastanawiałem się, czy nie sprowadzić sobie Ufo na użytek własny i powiem Wam szczerze: nadal o tym myślę. Wspomnieliśmy o wszystkich najważniejszych aspektach. Na temat Civic VIII generacji powiedziano i napisano już tak wiele, że możecie zrobić naprawdę porządny research tego samochodu. Auto prowadzi się pewnie, jest dynamiczne, paliwożerne, wygląda świetnie i nie uderza nas po kieszeni w kwestii napraw – mnie to wystarcza. Czekam teraz na Wasze komentarze.
@Angelika „gwiazda”: Dorośnij. Na tapetę można ale na „legalu” a nie stosując „fajne niki”. Do „gwiazdy” daleko.
Angelika ma tak na nazwisko Pawle 🙂
Jezu, co za burak ;d