Maciej Dreszer pierwszy Polak w NASCAR!
Maciej Dreszer:
„Przez kilka ostatnich tygodni odbyłem treningi z europejskimi zespołami NASCAR. Auta imponująco szerokie, głośne ponad miarę , mocno orurowane, bez szyb bocznych i oczywiście bez ABSu i innych elektronicznych systemów wspomagających jazdę. Dotychczas jeździłem wieloma wyścigówkami, w ostatnim sezonie najbardziej zaawansowanym samochodem klasy GT4 – KTM X-Bow , bardziej przypominającym Bolid LMP2 niż klasyczną wyścigówkę. Tam decydująca była aerodynamika, całość karoserii wykonana z karbonu. . Teraz będzie „powrót” do korzeni amerykańskiej motoryzacji. NASCAR Chevrolet SS to mocny kilkusetkonny potwór z bardzo szerokimi oponami Michelin dający niezwykłe doznania przez swoją prostotę- wszystko jest mechaniczne jak w latach 70, a jazda na limicie z ryczącą V8 daje niespotykaną radość.
Ostatecznie kontrakt podpisałem z austriackim zespołem DF1 Racing, z którym przejadę cały cykl wyścigowy NASCAR Whelen Euro Series po torach w całej Europie i oczywiście na słynnym owalu. To bardzo profesjonaly zespół, który przyjął mnie serdecznie, zapewniając wsparcie i doświadczenie znanych kierowców: Christofera Bouchuta, Mathiasa Laudy, Freddiego Hunta, dwaj ostatni to synowie słynnych Niki Laudy i Jamesa Hunta.
Polskim akcentem w zespole DF1 racing będzie mój trener Jakub Golec , który będzie pełnił również rolę tzw. spottera – osoby, obserwującej wyścig i będącej w stałym kontakcie radiowym z kierowcą. Czy będzie to kolejny dobry sezon sportowy ? Trudno powiedzieć , bo jazdy po owalu z prędkością ponad 250 km/h trudno nauczyć się po kilku treningach, ale z całą pewnością będzie to wielka przygoda i świetna zabawa. Często w sporcie wyczynowym zatracamy to co najważniejsze – przyjemność z uprawiania pasji. Mnie to nie grozi. Kocham motoryzację.”
