Głośne i szybkie – takie są samochody rajdowe, które można spotkać na odcinkach specjalnych.
Często kolorowe, rzucające się w oczy swoim oklejeniem. Ich środek wypełnia m.in. specjalna klatka, fotele kubełkowe czy szerokie pasy bezpieczeństwa. To podstawowe elementy, które mogą ochronić ciało przed uszkodzeniami podczas wypadku. Rajdy są nieprzewidywalne. To igranie z fizyką, walka z czasem, a także ogromna dawka adrenaliny.
Rajdy to nie wyścigi.
Rozmawiając z osobami, które nie znają się na tym sporcie, często mylą te dwie dyscypliny sportu. W obu przypadkach są samochody i liczy się czas, ale to nie to samo. Rajdy to jazda po zamkniętym odcinku specjalnym, najczęściej drogowym. Jego trasa składa się z szeregu zakrętów, a liczyć może nawet kilkadziesiąt kilometrów, w zależności od typu imprezy. Najdłuższy odcinek specjalny w Rajdowych Mistrzostwach Świata podczas Rajdu Meksyku w 2016 roku liczył 80 km. W rajdach amatorskich średnia długość odcinka to ok. 3 km.
Załoga składająca się z kierowcy i pilota może zapoznać się z trasą przed rajdem, ale jest to ograniczone do ok. dwóch przejazdów. Wtedy kierowca z pilotem tworzą tak zwane notatki, a w nich dokładnie opisują każdy zakręt pod względem trudności, a także zaznaczają miejsca, które na trasie mogą być niebezpieczne. W skład rajdu wchodzi kilka odcinków specjalnych, które mogą być przejechane kilkukrotnie. Podczas rajdu trasa łącząca odcinek specjalny z następnym nazywana jest odcinkiem dojazdowym, a potocznie dojazdówką. Podczas jego pokonywania, załogi korzystają z ruchu drogowego i są zobowiązani do przestrzegania przepisów, w innym przypadku może zostać nałożona na nich kara.
Załogi startują najczęściej z minutowym odstępem. Na końcowy wynik załogi składa się czas ze wszystkich przejechanych odcinków specjalnych łącznie. Aby było sprawiedliwie, startujące samochody dzieli się na klasy m.in. ze względu na pojemność silnika, a także od rodzaju napędu. Dzięki temu walka jest wyrównana. Podczas rajdu zawodnicy i organizatorzy nie mają wpływu na pogodę, dlatego często warunki są trudne do przewidzenia. Mimo ciężkiej sytuacji na drodze m.in. błota, lodu czy mgły załogi muszą się z tym mierzyć.
To piękny, ale trudny sport. Dla ludzi to sposób na życia, uzależnienie czy po prostu dobra zabawa. Rajdy także pozwalają na sprawdzenie swoich umiejętności za kierownicą i radzenie sobie z trudnymi sytuacjami na drodze np. poślizgiem, z którym może wystąpić nawet podczas zwykłej jazdy.
Wisła, Istebna, Koniaków i Kotelnica – arena na której odbył się kolejny , już 65 Rajd Wisły. Ostatnimi laty na zmagania rajdowych ekip mocno wpływała pogoda, o co w górach o tej porze nie trudno. Jednak 65. edycja odbyła się przy sprzyjających warunkach.
(więcej…)
Już w najbliższy weekend miłośników rajdów czekają kolejne emocje – Rajd Nadwiślański. Odcinki specjalne położone na południe od Puław będą areną walki podczas drugiej w tym roku rundy Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Polski (RSMP).

Do rozgrywanego dopiero od 2013 roku rajdu (od 2014 jako runda RSMP) zgłosiło się 56 załóg, w tym 11 w samochodach klasy R5. W tej „topowej” grupie nie zabraknie bardzo interesujących debiutów. Po pierwszej rundzie RSMP 2019 pozycję lidera zajmuje Mikołaj Marczyk, który zwycięstwem w Świdnicy potwierdził, że jest jednym z faworytów w walce o końcowy sukces w tegorocznym, mistrzowskim serialu.
Reprezentant Skoda Polska Motorsport pokonał Marcina Słobodziana, który zaprezentował znakomite tempo w swoim pierwszym starcie za kierownicą samochodu klasy R5. Na mecie dzieliła ich różnica niecałych dwunastu sekund. Byli reprezentanci Subaru Poland Rally Team podzielili także między sobą zwycięstwa na odcinkach specjalnych: Marczyk był najszybszy na siedmiu, a Słobodzian na dwóch. Marczyk i Słobodzian należą również do grona faworytów w Puławach, ale zgłoszenia do Automobilklubu Polski, organizatora rajdu nadesłało jeszcze 9 innych załóg w najmocniejszych samochodach klasy R5. Fordami Fiesta i Hyundai’ami i20 w takiej właśnie specyfikacji pojada oglądani już przed miesiącem w Świdnicy Tomasz Kasperczyk, Łukasz Byśkiniewicz, Sylwester Płachytka, Jarosław Kołtun, Jacek Jurecki, i Maciej Lubiak. Uwagę kibiców z pewnością przyciągną także trzy bardzo interesujące debiuty, do których dojdzie podczas Rajdu Nadwiślańskiego. Kacper Wróblewski, ubiegłoroczny mistrz Polski w „ośce”, wystartuje po raz pierwszy za kierownicą „erpiątki”. Jego Hyundai i20 będzie nosił barwy koncernu PKN Orlen, a utalentowany Wróblewski dołączy tym samym do grona takich wybitnych zawodników jak Robert Kubica czy Kuba Przygoński, których również wspiera największa firma w tej części Europy. „Wróbel” dopiero we wtorek, na cztery dni przed Rajdem Nadwiślańskim zasiadł podczas testów za kierownicą swojej nowej rajdówki. Obok Wróblewskiego pojawił się też nowy pilot – Marcin Szeja. Łukasz Kotarba, wicemistrz Polski w klasie Open N, znany ze startów Mitsubishi Lancerem przesiada się także do rajdówki z najwyższej półki. Krakowianin pilotowany przez swojego brata Tomasza zadebiutuje z kolei w Puławach za kierownicą Citroena C3 R5. Trzecim debiutantem w RSMP w „er piątce” (Hyundai i20) będzie Daniel Chwist, wnuk Sobiesława Zasady, legendy polskich i światowych rajdów. Krakowianin ma za sobą trzy starty tym samochodem poza Polską, ale w tym roku poza krajowym debiutem w Rajdzie Nadwiślańskim planuje także rywalizację w pozostałych rundach RSMP. W fotel pilota w Hyundai’u Chwista będzie zasiadał Kamil Heller, mistrz Polski w sezonie 2017.Na starcie nie zabraknie również pięciu Fordów Fiesta Proto. Jednym z nich pojedzie ubiegłoroczny zwycięzca Rajdu Nadwiślańskiego – Kuba Brzeziński, którego tym razem czeka wyjątkowo trudne zadanie w walce z koalicją „er piątek”. Miejscowi fani sportu rajdowego będą zaś z pewnością kibicowali zawodnikom z Lublina: Hubertowi Majowi i stawiającemu pierwsze kroki w mistrzostwach Polski, świeżo upieczonemu maturzyście Piotrowi Parysowi.
W sobotę, 1 czerwca na zawodników czekają trzy, powtarzane dwukrotnie odcinki specjalne. Najdłuższy z nich, liczący ponad 27 kilometrów Wilków będzie podczas drugiej pętli kończącym rajd i dodatkowo premiowanym Power Stagem, a jego zwycięzcy, za walkę do końca na maxa otrzymają prestiżowe wyróżnienia RMF Maxxx Trophy. Triumfatorów drugiej rundy Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Polski poznamy w sobotę, o godz. 18:00 podczas uroczystości zakończenia rajdu przed Urzędem Miejskim w Puławach. Przed rokiem w Puławach triumfował Kuba Brzeziński przed Mikołajem Marczykiem i Filipem Nivette’m. A kto w tym roku stanie na najwyższym stopniu podium ? Harmonogram Rajdu Nadwiślańskiego 2019Piątek, 31 maja 201920:00 – ceremonia startu, Puławy, Urząd Miejski, ul.Lubelska 5Sobota, 1 czerwca 2019
- 09:35 – OS1, Urzędów 1 (15,22 km)
- 10:10 -OS2, Józefów 1 (12,28 km)
- 11:10 – OS3, Wilków 1 (27,02 km)
- 12:30 – komasacja i serwis – Puławski Park Naukowo –Technologiczny, ul. Ignacego Mościckiego 1, Puławy
- 14:55 – OS4, Urzędów 2 (15,22 km)
- 15:30 – OS5, Józefów 2 (12,28 km)
- 16:30 – OS6, Wilków 2 (27,02 km)
- 18:00 – ceremonia mety rajdu, Puławy, Urząd Miejski, ul.Lubelska 5
Wzorem zeszłego roku, organizator przygotował Bezpieczną Strefę Kibica (BSK) – w tym roku w rozszerzonej wersji – tradycyjna lokalizacja na „Walimskich Patelniach” została uzupełniona o górny fragment trasy o skrzyżowanie ulic Słowackiego i Kuliga.
W tym miejscu w niedzielę będzie można obserwować start do odcinka jak i powrót aut na pętlę. To miejsce jest o tyle ciekawe, że udało się dojść do porozumienia z właścicielami terenów sąsiadujących z trasą rajdu i od tego roku będą one dostępne dla oglądających rajdowe zmagania a na jednej z nich zorganizowany zostanie duży parking dla samochodów kibiców.




Ze względu na odmienny charakter przejazdów w sobotę (odcinek testowy oraz odcinek specjalny nr 2 ) i w niedzielę (odcinek specjalny nr 6/9 z przejazdem ulicą Kościuszki) – inaczej na Bezpieczną Strefę Kibica dotrzemy w sobotę, a inaczej w niedzielę. Dlatego przygotowaliśmy drugą, alternatywną trasę dojścia do Strefy. Polecamy zapoznać się ze szczegółami, klikając w poniższe linki:
Bezpieczna Strefa Kibica – niedziela, 28.04.2019
