Solaris, z 66% udziałem, jest liderem rynku sprzedaży autobusów miejskich w Polsce.
W 2016 roku firma z podpoznańskiego Bolechowa sprzedała w sumie 1300 pojazdów, osiągając przychody na poziomie 1,7 mld zł. (więcej…)
Warsaw MotoShow to impreza, której żaden fan motoryzacji nie może przeoczyć. Targi motoryzacyjne w Nadarzynie to nie tylko piękne samochody – uczestnicy mogą spotkać tam również gwiazdy motosportu, a także zobaczyć pokazy driftu czy stuntu. Ale to nie wszystko. Co jeszcze przygotowali wystawcy?
Targi Warsaw MotoShow trwają cały weekend (18-20 listopada), z czego sobota i niedziela zadedykowane są dla miłośników motoryzacji. Miejscem wydarzenia jest Ptak Warsaw Expo.
Pierwszy dzień targów to dzień branżowy. Odbędzie się wtedy konferencja pt. „Nowe zasady działania stacji kontroli pojazdów” zorganizowana przez Polski Związek Motorowy i Przemysłowy Instytut Motoryzacji. Oprócz tego ProfiAuto organizuje „PitStop”, na którym bezpłatnie sprawdzany będzie stan samochodów osób zainteresowanych. Mechanicy zbadają stan klimatyzacji, oświetlenia, zawieszenia, itd. Zwieńczeniem pierwszego dnia targów będzie uroczysta gala „Złota kierownica”.
Sobota (19.11) to dzień oficjalnego otwarcia targów dla zwiedzających. Kto otworzy targi? Nie kto inny, jak Peter Solberg – mistrz świata FIA Rallycross oraz WRC. Ważnym wydarzeniem drugiego dnia imprezy będzie polska premiera nowego Land Rovera Discovery. Ponadto zwiedzający będą mogli obserwować popisy kierowców Drift Masters, motocyklistów na Polish Stunt Cup oraz pokazy Bikini Car Wash.
Ostatni dzień targów (niedziela – 20.11) będzie analogiczny do soboty. W niedziele odbędzie się również II runda mistrzostw Europy ligi RC Euro Off-road Serries, a także wystawa samochodów o alternatywnym napędzie skonstruowanych przez polskich studentów.
Chcesz mieć wartościową pamiątkę z Warsaw MotoShow? Nic prostszego! W niedziele odbędzie się aukcja samochodów wyścigowych, rajdowych i driftowych o nazwie Masters Motor Sport Auction. W ten sposób możesz wrócić do domu wspaniałym sportowym samochodem. Nie zapomnij tylko przygotować trochę gotówki.
Pragniemy dodać, że my – redakcja Mototrends.pl – również będziemy obecni na Warsaw MotoShow. Nasze stanowisko będzie znajdować się na hali motosportu. Możecie zobaczyć co dla Was przygotowaliśmy, pooglądać z bliska rajdówkę, z którą przyjedziemy, a także porozmawiać z nami o motoryzacji. Zapraszamy wszystkich bardzo serdecznie.
Szczegółowy harmonogram znajduje się na oficjalnej stronie Warsaw MotoShow.
Kolejna odsłona katowickiej imprezy iLoveRally przeszła już do historii. W sobotę około godziny 17.30 event zakończyły przejazdy samochodów terenowych i prezentacja Adama Tomasia i jego Mercedesa, który budził duże zainteresowanie na stanowisku naszej redakcji.
Po zmaganiach na pierwszym odcinku specjalnym, impreza przeniosła się w okolice ulicy Uniwersyteckiej. Odwiedzający mogli zobaczyć pokazy walki oraz strażaków, którzy odgrywali scenę ratowania poszkodowanych z wypadku samochodowego. W czasie pokazu zaprezentowano możliwości sprzętu do cięcia pojazdów, który posiada Straż Pożarna.
Ostatnim punktem programu był drugi odcinek specjalny. Pośród przejazdów nie zabrakło popisów drifterów z teamu Drift Infected, którzy pokazywali swoje umiejętności na katowickim rondzie.
Zamiast ropy, benzyny i gazu!
Na MOTO SHOW w Krakowie zaprezentowano „Premiera” – pierwszy polski samochód wodorowy!
MOTO SHOW KRAKÓW już w ten weekend! Tegoroczna edycja odbędzie się w dniach 21-22 maja w Międzynarodowe Centrum Targowo-Kongresowe EXPO Kraków (ul. Galicyjska 9).
Gościem specjalnym wydarzenia będzie Krzysztof Hołowczyc!
Dla każdego coś dobrego…
Samochody premierowe, tuningowane, klasyczne muscle cary, a także motocykle, czyli wszystko co fani motoryzacji kochają najbardziej. Krakowskie MOTO SHOW to największe targi motoryzacyjne w Małopolsce i jedne z ważniejszych w całym kraju. Stoiska wystawców przepełnione pięknymi samochodami, będą ozdabiać dodatkowo swoim wdziękiem zjawiskowe hostessy.
Organizatorzy tegorocznej edycji podzielili targi na 4 strefy ekspozycji: Tuning Show, Motorsport Show, Tematyczny Salon Samochodowy, Salon Wyposażenia i Pielęgnacji Samochodów. Różnorodność dziedzin, jakie będą prezentowane podczas imprezy pozwala na to, że każdy odwiedzający znajdzie coś interesującego.
Gotowy na MOTO SHOW? Poznaj…
Producenci z całego świata, począwszy od Kraju Kwitnącej Wiśni, a kończąc na deszczowej Brytanii, przygotowali dla odwiedzających wiele ciekawych samochodów. Odwiedzający nie tylko będą mogli je zobaczyć, ale także w nich usiąść i poznać je lepiej. Na stoiskach danych marek będą czekać takie modele, jak Honda Arher, Renault Megane, czy Jaguar F-Pace. Należy zwrócić uwagę, że wiele z nich niedawno miały swoje światowe premiery.
Była Arrinera, a teraz… może napęd wodorowy?
Polska motoryzacja osiąga coraz większe sukcesy. Stosunkowo niedawno zadebiutował pierwszy polski supersamochód – Arrinera Hussarya, a na MOTO SHOW KRAKÓW poznamy kolejnego pioniera polskich projektów – pierwszy polski samochód z napędem wodorowym.
„Premier – bo o niego się rozchodzi – ma korzenie krakowskie – został skonstruowany przez Firmę RIOT Technologies. Posiada napęd na 4 koła, 270 KM, można nim sterować ze smartfona i co najważniejsze… ma napęd w pełni wodorowy!
Ceny biletów:
30 zł – Normalny jednodniowy
25 zł – Ulgowy
40 zł – Normalny dwudniowy
60 zł – Rodzinny
Więcej informacji na oficjalnej stronie targów: www.motoshow.krakow.pl
„Nie jestem zwyczajnym samochodem sportowym. Jestem czymś znacznie większym. Jestem wersją R, a to jest wielka różnica. Jestem Porsche 911, które nie pozwoli Ci spokojnie zasnąć. Przeze mnie, po ciężkim tygodniu pracy, będziesz zrywał się z łóżka w niedzielę o 6 rano.” – możemy przeczytać na oficjalnej stronie Porsche.
Co sprawia, że model R jest tak wyjątkowy? A może: czy w ogóle jest wyjątkowy?
Stanowisko Porsche na targach Motor Show było przepełnione nietuzinkowymi samochodami, które widzimy na polskich drogach nieco rzadziej niż Golfa IV. Zaczynając na luksusowej Panamerze GTS, a kończąc na sportowej 911 Carrera S – każdy z prezentowanych modeli przykuwał uwagę odwiedzających, jak przystało na samochody ze Stuttgartu. Jednak największą ciekawość budziły dwa auta, które ukryte były pod ciemnym płótnem. To premierowe modele: nowy Boxster S i kolejna odsłona 911 z symbolem „R”. Nie trzeba mówić głośno, który z nich był „wisienką na torcie” – wszyscy wiedzą, jakie trzy cyfry wpisały się jako motoryzacyjna legenda.
Przedstawiając drugi z premierowych modeli, prezes Porsche Polska nie ukrywał swojego podekscytowania. Określił samochód jako prawdziwą „petardę”, po czym dwie piękne hostessy odsłoniły 911-stkę. Nie było zaskoczenia – w końcu bryła flagowego modelu Porsche nie zmienia się drastycznie od lat 60. Chociaż pasjonaci marki pewnie popatrzą na mnie teraz spode łba i powiedzą, że zmieniło się wszystko… Niemniej jednak widać przywiązanie do tradycji. Dobrze znany design i kształty samochodu, które już od dziesiątek lat są kultowe. To swojego rodzaju wizytówka 911-stek. Możesz ją kochać, możesz też nienawidzić, ale jedno jest pewne: nie pomylisz jej z żadnym innym autem – a to się liczy.
Niewiele samochodów wygląda dobrze w białym lakierze, ale trzeba przyznać, że modelowi R wyjątkowo mu z nim do twarzy. Całości dopełniają czerwone pasy prowadzone wzdłuż nadwozia. Nawiązują one do modelu z 1967 roku i oznaczenia „R”, które nie oznacza nic innego, jak „Racing”. I już wiadomo z jakim samochodem mamy do czynienia…
Nowa 911-stka ma być modelem szybszym i jeszcze bardziej limitowanym niż GT3 RS – to porównanie nie jest przypadkowe. Oba samochody napędzane są przez silnik V6 o pojemności 4 litrów, który rozwija równe 500 koni mechanicznych. W sprincie do „setki” wygrywa GT3, któremu wystarczy 3,3 s – R-ka potrzebuje o pół sekundy więcej, ale za to rozwija większą prędkość maksymalną, bo aż 323 km/h. Warto dodać, że waga 911 R jest równa 1370 kg, co czyni ją najlżejszą 911-stką w całej ofercie Porsche. Być może to tylko liczby, ale pokazują potęgę nowego modelu ze stajni w Stuttgarcie.
Zamysł projektu nowego Porsche był następujący: konstruktorzy chcieli stworzyć samochód, który będzie dawał możliwie największą radość i satysfakcję z jazdy oraz zadowoli nawet najbardziej wymagających kierowców. Recepta jest stosunkowo prosta – ogromna moc i jak najmniejsza masa. Powrót do wolnossącego silnika i manualnej skrzyni biegów ma pozwolić poczuć klimat motoryzacyjnego old school’u. Dodać do tego lekką maskę z włókna węglowego i dach z magnezu, co zapewnia niską masę własną – zamierzony efekt spełniony. Porsche zrezygnowało także z systemu audio, ale czy jest potrzebny? Czy wolnossący, 4-litrowy silnik to nie najpiękniejsza orkiestra? No właśnie.
Podsumowując: wolnossący silnik V6, manualna skrzynia biegów, niska masa i klasyczny design – to połączenie sprawia, że 911 R jest wyjątkowa pod każdym względem. Może Ci się nie podobać, ale tej wyjątkowości jej nie odmówisz. Potwierdza to fakt, że nawet na poznańskim salonie wyróżniała się spośród innych modeli na stanowisku Porsche. A wyróżniać się na tle takich samochodów – to nie lada sztuka.
Nie ulega wątpliwości, że to samochód, o którym chętnie porozmawiasz z kolegami przy piwie. A nawet jeśli posiadasz 938 720 zł, które jesteś gotów wydać na samochód, to nie możesz po prostu iść do salonu Porsche i kupić 911 R. Wyprodukowano jedynie 991 egzemplarzy i wszystkie znalazły już swoich właścicieli.
Sławek Farbaniec
Źródło: porsche.pl
Modern Talking, ABBA i… hot hatch’e. To symbole lat 80. Tak, hot hatch’e – usportowione wersje kompaktowych hatchbacków. Przebojem wdarły się na motoryzacyjną listę przebojów już wtedy, a ich popularność nie maleje do dzisiaj. Zaczęło się od takich modeli jak Ford Fiesta XR2, czy też Peugeot 205 GTI, ale swoje „pięć groszy” dorzuciło także Renault, wprowadzając na rynek model 5 GT Turbo. Francuski producent kontynuuje tradycję tworzenia usportowionych kompaktów i na Motor Show w Poznaniu zaprezentuje model Renault Megane GT.
Wygląd nowego Renault to nie całkowita zmiana oblicza, a raczej facelifting. Bryła mocno nawiązuje do wcześniejszej generacji. Może się wydawać jednak, że stylistyka nieco „spoważniała” względem poprzedniego modelu. Dzięki temu design nie zdradza tak wyraźnie sportowego charakteru samochodu. Być może jest to ukłon w stronę klientów, którzy preferują subtelniejszego Golfa GTI?
Z przodu wyróżnia się ogromne logo marki, grill zaprojektowany od nowa i duże reflektory ze specyficznymi podłużnymi wypustkami u dołu. Te spore elementy dodają wrażenia masywności i powiększają samochód optycznie. Wrażenie wielkości to nie tylko złudzenie – nowe Renault urosło względem poprzednika. Na uwagę zasługuje tylna część pojazdu, a szczególnie tylne lampy, które są bardzo efektowne i dodają nowemu Renault wdzięku. Swoim kształtem przypominają nieco klosze znane z Alfy Romeo Giulietty. Wada? Absolutnie. Akurat Włosi mogą być świetną inspiracją podczas projektowania wyglądu auta.
W środku nowe Renault to po prostu rodzinny, wygodny samochód. Stylistyka wnętrza, w tym deska rozdzielcza, jest całkiem prosta, bez zbędnych udziwnień. Symetryczne kształty i harmonia – poprawnie, ale nie zaskakująco. Uwagę zwraca duży, 8,7-calowy ekran, z którego można zarządzać multimediami. W kabinie znajdziemy również elementy, które przypominają nam, że nie siedzimy w zwykłym kompakcie. Do włączenia silnika służy przycisk z napisem „Start/Stop” – tak, jak jest w samochodach wyższej klasy. Dodatkowo można znaleźć łopatki do zmiany biegów przy kierownicy, co ma dać kierowcy poczucie, że prowadzi samochód sportowy z krwi i kości. Szczegóły, a ile dają frajdy.
Ciekawą technologią, którą zastosowano w Megane, jest wyświetlacz przezierny Head-up, dzięki któremu można odczytać najważniejsze informacje dotyczące jazdy, bez odrywania wzroku od drogi. Na pokładzie znajdziemy również inne systemy poprawiające bezpieczeństwo takie, jak: aktywny regulator prędkości, system kontroli pasa ruchu, czy także aktywny system wspomagania nagłego hamowania.
Nie zapominajmy, że mamy do czynienia z hot hatch’em, a więc jedną z kluczowych kwestii są osiągi. Pod maską kryje się 205 koni mechanicznych, pochodzących z benzynowego silnika o pojemności 1618 cm3. Cała moc jest przenoszona za pośrednictwem 7-stopniowej automatycznej skrzyni na przednią oś. W efekcie otrzymujemy przyśpieszenie od 0 do 100 km/h w czasie 7,1 s, a prędkość maksymalną na poziomie 230 km/h. Wynik może nie nokautuje rywali, ale z pewnością takie osiągi mogą dawać radość z jazdy i poczucie adrenaliny. Dużym plusem jest zastosowanie systemu 4 kół skrętnych 4CONTROL, który ma zwiększyć precyzyjność toru jazdy i poprawić zwrotność.
Czego w hot hatch’ach szukają klienci? Chcą mieć rodzinny, kompaktowy samochód, który swoim wyglądem będzie zwracał uwagę innych. Komfortowy i stosunkowo oszczędny w eksploatacji, jednak ma również pozwolić na szybsze ruszenie ze świateł, a ponadto na czerpanie satysfakcji z jazdy nim. Ma być inny, niż inne.
Właśnie z takiej perspektywy należy spojrzeć na nowe Renault Megane GT. Czy będzie spełniał te wymagania? Zapowiada się obiecująco, ale na ocenę należy poczekać. Nie należy do najtańszych, bo jego ceny zaczynają się od 102 100 zł, a w ofercie konkurencji znajdziemy równie ciekawe, usportowione hatchbacki.
Sławek Farbaniec
Źródło: renault.pl
Zachwycające samochody, niesamowite motocykle, piękne kobiety – to wszystko będą mogły zobaczyć osoby, które odwiedzą kolejną edycję targów Motor Show w Poznaniu, które odbędą się w dniach 31 marca – 3 kwietnia.
Motor Show Poznań to nie tylko największe targi motoryzacyjne w Polce, ale także w tej części Europy. Na zwiedzających czekać będą stoiska przepełnione pięknymi, ciekawymi i najnowszymi modelami samochodów, motocykli, a także camperów. W tym roku w Poznaniu prezentować się będą takie marki, jak m. in. Maserati, Mitsubishi a także Ferrari. Na ich stoiskach będziemy mogli zobaczyć modele F12berlinetta, 488GTB, GrandTurismo, Ghibili i wiele, wiele innych. Niewątpliwą gwiazdą stoiska Maserati będzie długooczekiwany SUV – Levante, który swoją premierę miał w tym roku w Genewie.
Jednak targi to nie tylko samochody i motocykle. Organizatorzy zapewniają jeszcze więcej różnych atrakcji, a także konkursy z nagrodami dla gości. Spodziewają się, że w tym roku poznański salon odwiedzi ponad sto tysięcy osób.
Nie ulega wątpliwości, że na Motor Show Poznań 2016 każdy znajdzie coś dla siebie!
A już dziś rozpoczynamy konkurs związany z targami. Śledźcie nasz profil na Facebook’u.
Godziny otwarcia targów
Czwartek (31.03): 8:00 – 18:00 (Press Day)
Piątek (01.04): 10:00 – 18:00
Sobota (02.04): 10:00 – 18:00
Niedziela (03.04): 10:00 – 18:00
Godziny otwarcia kas
Czwartek (31.03): 7:30 – 17:30 (Press Day)
Piątek (01.04): 9:30 – 17:30
Sobota (02.04): 9:30 – 17:30
Niedziela (03.04): 9:30 – 17:30
Źródło: www.motorshow.pl/