Retro Motor Show to największe w Polsce targi pojazdów zabytkowych. Tegoroczna edycja odbędzie się 28-30 października 2022 na terenie MTP. Ekspozycja zapowiada się bardzo pokaźnie, bo zajmie aż 6 pawilonów.
(więcej…)Patrząc na Porsche 914 możemy dość jasno stwierdzić, że jest to samochód, który ciężko powiązać z legendarną 911stką.
(więcej…)V8, 4 litry pojemności, podwójne turbo, 800 Nm momentu i 600 koni mechanicznych – tak Audi świętuje 25-lecie sportowych kombi z rodziny RS.
(więcej…)Polisa OC to obowiązkowe ubezpieczenie odpowiedzialności cywilnej, którą ma obowiązek zakupić każdy posiadacz samochodu.
art. partnerski
Mechanizm sprzęgła ciernego zbudowany jest z kilku elementów, z których wyjątkowo istotnym jest tarcza. Bierze ona przewodni udział w przenoszeniu napędu z silnika do skrzyni biegów.
(więcej…)Ściereczki z mikrofibry mają bardzo szerokie spektrum zastosowań. Możemy ich użyć zarówno w kuchni, łazience i innych pomieszczeniach w domu, jak i w samochodzie.
Ręczniki z mikrofibry cechują się niezwykłą chłonnością, co sprawia że są one idealne do wycierania plam z rozlanych napojów, usuwania kurzu czy mycia okien.
Tavria – Damis
Początek tej historii sięga roku 1995, kiedy warszawska firma Damis Motor Poland otworzyła w halach przy ul. Brzezińskiej w Łodzi, montownię ukraińskich samochodów marki ZAZ Tavria. Zaprezentowany w 1987 roku samochód cieszył się w Polsce, na początku lat 90-tych dużą popularnością. Za cenę niewiele wyższą od Malucha, można było stać się właścicielem pojazdu, który gwarantował wygodną podróż czterem dorosłym osobom z bagażem. Za Tavrią przemawiał także dosyć nowoczesny kształt karoserii i przyzwoity silnik 1.1 litra o mocy 53 KM. Wymienione zalety wpłynęły zapewne na podjęcie decyzji o popularyzacji tego pojazdu w Polsce. W stosunku do ukraińskiego odpowiednika, łódzkie Tavrie wyróżniały się nieco lepszymi materiałami i precyzyjniejszym montażem. Zastosowano wiele elementów produkcji polskiej, między innymi opony, akumulatory, instalacje elektryczne. Na liście wyposażenia seryjnego znalazł się katalizator i wspomaganie układu hamulcowego. „Polskie” Tavrie zostały skuteczniej zabezpieczone antykorozyjnie od egzemplarzy ukraińskich, po latach eksploatacji widać mniejszą ilość „brązowych wykwitów”. W sumie na rynku polskim sprzedano 6 000 sztuk tych samochodów.

Drugi etap – Yugo
Firma Damis rozszerzyła w 1999 roku ofertę składanych w Łodzi pojazdów, podpisując umowę z fabryką w Kragujevacu. W cennikach nowych samochodów pojawiły się trzy modele Koral, Koral Cabrio i Florida, znanej marki Yugo. Pierwszy z modeli został zaprezentowany w 1980 roku. Nie była to nowa konstrukcja, tylko głęboko zmodernizowany Fiat 127, wywodzący się z lat 70-tych. Zaawansowany wiek Korala widać chociażby po kształcie kanciastej karoserii z tzw. „rynienkami”. Pod maską montowano dwa silniki 1.1 i 1.3, które otrzymały nowy osprzęt firmy Bosch. Za model ten z podstawową jednostką 1.1 należało w 1999 roku zapłacić 19 000 zł. Uważam, że najatrakcyjniejszym samochodem, montowanym w Łodzi był Yugo Florida. W przeciwieństwie do mniejszego Korala, kompaktowy pojazd zaprezentowany w 1988 roku, wyróżniał się atrakcyjną na ówczesne czasy linią karoserii, której autorem był sam Giorgio Giugiaro. Najbardziej zbliżonym stylistycznie pojazdem do Floridy jest Citroen ZX, debiutujący na rynku dopiero w 1991 roku. Powróćmy jednak do auta z Kragujevacu, które cechuje przestronne wnętrze, duży bagażnik o pojemności 410 dm oraz niezły silnik z wielopunktowym wtryskiem paliwa o mocy 68 KM. Pomimo tych niewątpliwych zalet oraz cenie wynoszącej zaledwie 25 000 zł, Floridzie jak i pozostałym modelom Yugo, czyli Koralowi i Koralowi Cabrio nie udało się odnieść sukcesu na „naszym” rynku.
Co więc zdecydowało o porażce?
Moim zdaniem brak zaufania do marki, niedostępność wyposażenia z zakresu bezpieczeństwa i komfortu, zaledwie dwa salony sprzedaży oraz niekorzystne warunki gwarancji, roczna mechaniczna i dwuletnia perforacyjna. Po zmontowaniu jedynie 700 egzemplarzy wszystkich odmian Yugo, wycofano się z dalszych planów sprzedaży tych samochodów. Zaprzestano też montażu ukraińskich Tavrii, które były na koniec XX wieku samochodami już przestarzałymi i kiepsko wykonanymi. Tak zakończyła się era samochodów Made in Łódź.